Ten niewielki gruczoł, jakim jest prostata może być źródłem wielu męskich problemów zdrowotnych, które zwykle zaczynają doskwierać panom po 50. roku życia. Wszystko dlatego, że wraz z wiekiem zmniejsza się produkcja męskich hormonów – androgenów i prostata zaczyna się powiększać. Skutkuje to najczęściej uciskiem na cewkę moczową, a także jej zwężeniem co prowadzi do problemów z oddawaniem moczu. W większości przypadków stosuje się leczenie farmakologiczne, ale czasem konieczna jest również interwencja chirurgiczna. Zaniedbane problemy z prostotą mogą bowiem przyczynić się do powstania nowotworu prostaty, który w naszym kraju zajmuje drugie miejsce - po raku płuca - zarówno pod względem liczby zachorowań, jak i liczby zgonów. W 2008 r. zachorowało na niego ponad 8 tys. mężczyzn, był on też przyczyną ok. 1 tys. zgonów. W ponad 80 proc. przypadków jest wykrywany po 65 roku życia.
Najnowsze badania przeprowadzone przez amerykańskich naukowców potwierdziły, że mężczyźni, którzy regularnie piją kawę zmniejszają u siebie ryzyko zachorowania na raka prostaty.
Autorka projektu Kathryn Wilson z Wydziału Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Harvarda przy współpracy z naukowcami ze Szwecji i Singapuru przeanalizowała dane zbierane przez 20 lat wśród niemal 48 tys. mężczyzn). Raz na cztery lata dostarczali oni informacje na temat ilości kawy, jaką spożywają na co dzień. W trakcie badania wśród badanej grupy zdiagnozowano ponad 5 tys. przypadków raka prostaty, z czego 642 było zaawansowanych i zakończyło się zgonem.
Ci panowie jednak, którzy pili największe ilości kawy, czyli ok. 6 filiżanek zmniejszyli ryzyko zachorowania o około 20 proc. Główny składnik kawy, którzy może posiadać to dobroczynne, profilaktycznie właściwości to najprawdopodobniej kwasy fenolowe. Posiadają one dodatkowo działanie przeciwutleniające, łagodzą stany zapalne mogące brać udział w rozwoju raka oraz korzystnie wpływają na metabolizm glukozy.