Element 1 – Baterie
Baterie to najliczniejsza grupa produktów łazienkowych. Mnogość ofert potrafi przyprawić o zawrót głowy – począwszy od różnorodności kształtów (półokrągłe i eliptyczne, kwadratowe) rodzaju wykończenia (satynowe, chromowane, stal szczotkowana, tzw. inox, czy wreszcie stylizowane na miedź, brąz, mosiądz) na użytecznościach kończąc (np. baterie podświetlane lub z hydromasażem). Podczas przeglądania sklepowych półek czujemy się zagubieni. Różne wzory, modele, ceny. Jak zatem zmierzyć się z kupnem baterii łazienkowej?
Zanim zaczniemy przebierać we wzorach i mechanizmach – zdecydujmy najpierw jak zamontujemy baterię. Jeśli chcemy mieć je na obrzeżu umywalki lub wanny kupmy baterie sztorcowe/stojące (instalację wodną łączy się z baterią za pomocą elastycznych wężyków). W tej grupie (obok najpopularniejszych jednootworowych) dostępne są ekskluzywne baterie dwu-, trzy-, cztero- i pięciootworowe, gdzie każda część baterii (wylewka, pokrętła, rączka prysznica) stanowią osobne elementy.
O zakupie baterii ściennych musimy zdecydować jeszcze przed wykończeniem ścian bowiem tutaj instalacja wodna musi być precyzyjnie doprowadzona do samej baterii, a brak takiego dopasowania poskutkuje rozkuwaniem murów. - Obecnie jeśli projektujemy swoją łazienkę od początku i mamy wpływ na jej kształt, Klienci coraz częściej stawiają na umywalkowe baterie nablatowe i wielootworowe modele wannowe, które być może charakteryzują się mniej standardowym montażem, ale z pewnością są bardziej nowoczesne i ciekawsze wizualnie – mówi Katarzyna Dietrich z firmy Deante - Baterie ścienne występują często w starym budownictwie i wielu blokach mieszkalnych. Kupowane są zazwyczaj wtedy, gdy trzeba zastąpić starą baterię nową, bez dodatkowych remontów.
Jedną z najmodniejszych propozycji do nowoczesnych łazienek są baterie podtynkowe- montowane przy wannie lub kabinie prysznicowej. Jest to estetyczne, modne rozwiązanie, pozwalające ukryć wszelkie niepożądane elementy instalacji hydraulicznej. W ścianie umieszczany jest mechanizm sterujący wypływem wody, na zewnątrz widoczna jest tylko dźwignia baterii wraz z ozdobną maskownicą i przełącznikiem oraz wylewką.
Pierwsza część układanki za nami – teraz pora zdecydować jak będziemy „odkręcać” wodę? Pobór wody z baterii dwuuchwytowej to każdorazowe odkręcenie dwóch pokręteł. Zdaniem specjalistów marnujemy wtedy wodę, która wylewa się niepotrzebnie do czasu uregulowania strumienia i temperatury. Każda zmiana ciśnienia i temperatury (np. kiedy inny domownik korzysta z wody w innym pomieszczeniu) powoduje konieczność jej ponownej regulacji. Baterie jednouchwytowe są popularniejsze i wygodniejsze – oszczędzają nasz czas (jedna dźwignia ustawia strumień i temperaturę) i pieniądze (oszczędzamy około 30% wody). W niektóry ch bateriach wykorzystuje się system ECO-SAVE - specjalnie zaprojektowany ogranicznik przepływu wody, dzięki któremu zmniejsza się jej zużycie nawet do 30%. Podczas odchylania dźwigni wyczuwalny jest pewien opór. Dopiero jego pokonanie zwiększa do maksimum strumień wody. Rachunki pozwala także obniżyć stosowanie baterii termostatycznych, które dodatkowo zabezpieczają przed ryzykiem poparzenia się. - To oczywiste, że jeżeli dbamy o ekologię wybieramy baterie, które zmniejszają zużycie wody. Dla tych, którzy dodatkowo za priorytet uważają higienę, najlepsze będą baterie sensorowe - uruchamiają się pod wpływem zbliżenia rąk do czujnika i wyłączają się automatycznie po ich oddaleniu – podpowiadają eksperci.
Baterie posiadają powłokę chromową, satynową bądź tzw. inox (stal szczotkowana). Zanim kupimy baterię warto obejrzeć jej powierzchnię, czy nie posiada zarysowań czy nierówności. Zapytajmy także o głowice – najtrwalsze są te ceramiczne. Idealnie gdy posiadają elementy tłumiące hałas - tzw. sitka, dzięki którym ich praca będzie bardzo cicha, precyzyjna i lekka.