Wakacje są po to, by zapomnieć. O ciężkim roku, o pracy i o obowiązkach. Cel jest prosty – maksymalnie się zrelaksować i naładować akumulatory przed szarą jesienią i długą zimą. Ciesząc się urlopem nie powinniśmy zapominać o jednym. O zdrowiu skóry. Promienie słoneczne dodają lat i to dosłownie - przyspieszają procesy fotostarzenia, uszkadzają DNA komórek skóry, odpowiadają za przebarwienia. Tutaj sprawdza się zasada, że lepiej zapobiegać niż leczyć, a najlepszą bronią w walce o zdrowie skóry będą wybrane zabiegi medycyny estetycznej.
Nawilżenie w trybie turbo
Skuteczną receptą na pozbycie się starych i zrogowaciałych warstw skóry oraz na pobudzenie procesów regeneracyjnych jest Jet Peel. Zabieg hydroabrazji jest bezdotykowy i nieinwazyjny, a co najważniejsze, można go wykonywać także latem. Jet Peel pomoże oczyścić skórę, tak by złogi sebum i martwego naskórka nie blokowały porów. – Do zabiegu używa się specjalnego „wodnego karchera”. Strumień soli fizjologicznej z dwukrotną prędkością dźwięku usuwa wszystko, co obumarłe i niepotrzebne, a jednocześnie wtłacza w skórę nawadniające cząsteczki, zapewniając powierzchniowe przesuszenie i głębokie nawilżenie – tłumaczy dr Agnieszka Bliżanowska z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm.
Witaminowy koktajl
Bardzo dobrym zabiegiem na letnie miesiące jest mezoterapia, która również przygotuje nas na słoneczną kąpiel. Skórze dostarczy niezbędnych substancji odżywczych. Efekt? Lepsze mikrokrążenie i poprawa metabolizmu komórek. Stosowane podczas zabiegu koktajle witaminowe są za każdym razem dostosowane do potrzeb skóry, mogą zawierać nawet kilkadziesiąt składników. - Każdy z nich ma inne zadanie – wyjaśnia dermatolog. - Witamina A przyspiesza odnowę komórkową, witaminy z grupy B odpowiadają za metabolizm nienasyconych kwasów tłuszczowych, a C wspomaga syntezę kolagenu. Aminokwasy to podstawowe składniki budujące białka, a koenzymy zwiększają tempo regeneracji tkanek. Skóra po zażyciu takiego koktajlu będzie nawilżona od środka i stanie się odporna na wysuszające działanie promieni słonecznych.
Przywróć twarzy jej objętość
Ludzką twarz można wpisać w trójkąt. Powodem do dumy jest ten odwrócony wierzchołkiem do dołu, z wyraźnie zarysowaną okolicą policzkową, pełnymi skroniami i regularną linią żuchwy. Czas jest nieubłagany. Wraz z wiekiem przybywa nam zmarszczek, linie twarzy opadają, a ów trójkąt przypomina piramidę. W efekcie wyglądamy na smutnych i zmęczonych. Swoje trzy grosze dorzuca rzecz jasna słońce, które przyspiesza ten efekt. Owal twarzy można skutecznie poprawić bez użycia skalpela. Wszystko dzięki nowoczesnym technikom wolumetrycznym. – Bardzo dobry efekt daje Sculptra. Preparat stymuluje do pracy fibroblasty, które z wiekiem się przestają produkować nowy kolagen, przez co nasza skóra traci jędrność i elastyczność – mówi dr Bliżanowska. Sculptra wyrównuje głębokie zmarszczki i fałdy, uwypukla policzki, zaostrza owal twarzy. W wolumetrii sprawdza się także kwas hialuronowy. Bezpośrednio po wstrzyknięciu wypełniacza w miejscu podania preparatu skóra wygładza się i delikatnie unosi, tkanki stają się odpowiednio nawilżone, a to daje efekt wyraźnie młodszej twarzy.
Bat na zmarszczki
Bezpieczny i skuteczny - to zalety popularnego botoksu. Na mrużenie oczu przy jasnym dziennym świetle nie mamy dużego wpływu. Konsekwencją takiego odruchu jest powstawanie zmarszczek, które dodatkowo pogłębią się i utrwalą na skutek intensywnego korzystania ze słońca. – Takie zmarszczki skutecznie wygładzi toksyna botulinowa. Zabieg nie wymaga rekonwalescencji, można go wykonać choćby w przerwie na lunch – mówi ekspert od medycyny estetycznej. Ostateczny efekt widoczny jest już po tygodniu i utrzymuje się od 4 do 6 miesięcy.