Zmarszczki, utrata objętości tkanki podskórnej są wynikiem procesu starzenia się skóry. Powodują one odbieranie danej osoby jako starszej. Na szczęście na ratunek przybywa medycyna estetyczna wraz z "miękkim liftingiem".

Zabieg jest nowoczesną metodą podawania preparatów za pomocą, tzw. kaniuli. Swoim wyglądem przypomina ona igłę, ale znacznie się od igły różni. Kaniula jest długa, giętka, i tępo zakończona. Taka budowa podwyższa komfort podczas trwania zabiegu i zwiększa jego skuteczność. Narzędzie nie uszkadza naczyń krwionośnych, eliminując ryzyko powstania siniaczków i obrzęków. - Nie ma też konieczności wielokrotnego nakłuwania różnych miejsc na twarzy. Robi się małe nakłucia, np. w dwóch, czterech punktach. W nie wprowadza się kaniulę, którą można docierać w miejsca na których nam zależy – komentuje dr n. med. Ewa Kaniowska, z Centrum Dermatologii Estetycznej i Laserowej we Wrocławiu.

Efekty terapii są widoczne natychmiastowo. Skóra jest ładnie naprężona, a zmarszczki wygładzone. Dodatkowo zabieg ten zapoczątkowuje przebudowę tkanki oraz regenerację i odbudowę skóry.  Kolejne atuty zabiegu to: zminimalizowany ból, praktyczny brak siniaków. Może on być wykonywany nawet w przypadku cienkiej i wrażliwej skóry. Nie występuje również tzw. ,,niedyspozycja estetyczna” – osoba poddawana zabiegowi szybko może wrócić do codziennych zajęć. Całość poprzedza dokładna, lekarska analiza. Badane są zmiany w proporcji i symetrii twarzy.

Decydując się na zabieg, koniecznie należy wybrać doświadczonego specjalistę, który dzięki swoim umiejętnościom i zmysłowi estetycznemu będzie w stanie przywrócić twarzy jej naturalne rysy. Metodę tę można zastosować również w przypadku niwelowania zmarszczek szyi, dekoltu oraz odmładzania dłoni.