Podejrzewasz, że Twoje dziecko może zażywać narkotyki i nie wiesz, jak to sprawdzić? Dziś możesz już się tego dowiedzieć oddając do badania kosmyk jego włosów. Spółka POCH S.A. z Gliwic uruchomiła właśnie pierwsze w Polsce laboratorium, oznaczające w ten sposób obecność narkotyków.
W ostatnim czasie zjawisko wysokiego zagrożenia narkomanią utrzymuje się. Łatwy dostęp i relatywnie niskie ceny środków odurzających powodują, że sięga po nie coraz więcej dzieci i młodzieży. Szybki rozwój biologiczny i intelektualny nie idzie jednak w parze z dojrzewaniem emocjonalnym, a wysokie wymagania stawiane dziecku, rodzą stres. Taka sytuacja sprzyja sięganiu po narkotyki, alkohol czy inne substancje psychoaktywne.
„Problem narkomanii w Polsce dotyka coraz większej liczby młodych osób. Pocieszające jest jednak to, że dorośli dostrzegają tę patologię i poszukują informacji, które pozwolą im działać. Na same zapytania internetowe nasi specjaliści udzielili już prawie siedmiu tysięcy odpowiedzi” – mówi Jan Latkowski, członek zarządu fundacji Praesterno.
Dotychczas badania na obecność narkotyków wykonywane były z płynów ustrojowych – krwi i moczu. Testery do tych ostatnich są dostępne w aptekach i sklepach internetowych. Podejrzewając dziecko, że bierze narkotyki, możemy przeprowadzić również test na zachowanie się źrenicy oka. Teraz mamy dodatkowy sposób – testy na włosach. Jako materiał do badań pozwalają one odpowiedzieć na pytanie, czy dana osoba zażywała narkotyki nawet kilka miesięcy temu. W odróżnieniu od płynów ustrojowych, narkotyki wbudowują się trwale w strukturę włosa. To, co wyróżnia test, to możliwość precyzyjnego określenia użytej substancji, trudność w zafałszowaniu próbki oraz niekrępujący sposób pobierania materiału do badań.
Laboratorium pod nazwą SpectroPrevent do przeprowadzania takich właśnie testów uruchomiła gliwicka spółka POCH S.A., specjalizująca się między innymi
w usługach analitycznych.
„W swoich działaniach stawiamy na innowacje. Obecnie główne kierunki naszego rozwoju to między innymi nanotechnologie i produkty służące zwalczaniu narkotyków. Projekty badawcze dobieramy zawsze pod kątem rozwiązywania realnych problemów” – tłumaczy Tomasz Wałęsa, p.o. prezesa zarządu POCH.
To już trzeci produkt w ofercie spółki, którego zadaniem jest wsparcie walki
z zagrożeniami ze strony narkotyków. Pierwszy powstał 9 lat temu i był to zestaw do wstępnej identyfikacji narkotyków, używany powszechnie do dzisiaj przez policję i służby mundurowe. W 2006 r. dział rozwoju spółki opracowali test do wykrywania narkotyku gwałtu GHB, którego pod marką Unimil sprzedano już 1 mln sztuk.
Do przeprowadzenia testu na obecność narkotyków we włosach potrzebna jest niewielka ich ilość. Test wykrywa użycie różnych narkotyków – m.in. opiatów, amfetaminy, ecstasy, kokainy. Dzieląc włos na odcinki można również określić w przybliżeniu czas zażycia substancji. Rozdzielczość czasowa to około 2 tygodni. Próbka włosów o długości 6 cm daje przegląd ok. 6 miesięcy wstecz. Metoda badania jest dwuetapowa, z użyciem bardzo precyzyjnej aparatury analitycznej. Wyniki testu interpretuje specjalista toksykolog.
Na świecie testy na obecność narkotyków we włosach zdobywają coraz większą popularność. W Polsce takie analizy wykonywane były tylko w laboratoriach kryminalistycznych. Udostępnienie usługi odbiorcom indywidualnym pozwoli na kontrolę, czy dzieci lub osoby bliskie nie zaczęły eksperymentować z narkotykami. Wyniki testów mogą być przydatne także dla prawników w sprawach takich jak rozwody, przyznanie praw do opieki nad dzieckiem oraz dla pracodawców, zwłaszcza w sektorach takich jak transport czy wytwarzanie niebezpiecznych substancji.
„Rozwój technik analitycznych pozwala na bezstronną ocenę, czy fakt nadużywania alkoholu lub zażywania narkotyków rzeczywiście miał miejsce. Jako pierwsi w Polsce oddajemy w Państwa ręce nowe narzędzie do gromadzenia pomocniczego materiału dowodowego” – mówi Rafał Sornek, dyrektor ds. rozwoju POCH .
Uzależnienie bądź nadużywanie substancji psychoaktywnych i alkoholu jest często przytaczanym argumentem w procesach z powództwa cywilnego. Dotychczasowe badania analityczne ze względu na specyfikę testów nie pozwalały na empiryczne potwierdzenie lub obalenie zarzutów podnoszonych przez stronę przeciwną. Ocena, czy zarzut nadużywania alkoholu jest uzasadniony czy nie, tylko na podstawie zeznań świadków, z wyjątkiem zaawansowanych i zdiagnozowanych uzależnień, jest bardzo problematyczna.