Nie ma się co oszukiwać – jak co roku jesienna aura skłania wszystkich do zaszycia się w ciepłym zaciszu domowym i oglądania telewizji z rodziną, popijając ciepłą herbatkę z soczkiem. Tymczasem jesień, choć chłodna i deszczowa, nie powinna być leniwa. Najlepszym sposobem na zmuszenie się do aktywności fizycznej podczas deszczowych i chłodnych tygodni może okazać się zmotywowanie całej rodziny do wspólnych ćwiczeń i wchodzenia z domu. Aktywna rodzina jesienią? To możliwe!

Dobry plan to podstawa
„Zacznę regularnie ćwiczyć” - każdy od czasu do czasu składa samemu sobie obietnice, ale niestety rzadko mamy na tyle silnej woli, aby to realizować. Dobrym pomysłem jest zrobienie narady rodzinnej, podczas której zapadną wspólne decyzje o tym, jakie cele stawiacie sobie do zrealizowania. W ten sposób wybierzecie takie aktywności, która faktycznie sprawią wszystkim przyjemność. Może to być cotygodniowy, niedzielny spacer, wycieczka rowerowa, wyprawa do parku po kasztany, wyjście na basen, wypad do innego miasta lub zabawa w podchody. Najważniejsze jest, aby kartkę czy tablicę z ustalonym grafikiem lub pomysłami na spędzenie czasu wolnego powiesić w widocznym miejscu np. na drzwiach wyjściowych lub na lodówce. Jeśli obawiamy się, że może zwyciężyć lenistwo, warto ustalić „kary” za niezrealizowanie planu. Na przykład gdy nie wybierzemy się na spacer w weekend, bez poważnego usprawiedliwienia, to przez dzień nikt z członków rodziny nie może oglądać telewizji. Najważniejsze jest, aby wzajemnie się motywować, bo jak wiadomo – razem raźniej.

Gimnastyka na dzień dobry
Z każdym kolejnym wschodem słońca jesienne dni są coraz krótsze i coraz chłodniejsze. To oczywiste, że wstaje nam się znacznie trudniej, gdy o poranku zamiast ciepłego, letniego słońca panuje szarość i chłód. Pobudkę może ułatwić gimnastyka poranna, która okaże się świetną zabawą nawet dla dwuletnich maluchów. Jeśli rodzice i dzieci wstają mniej więcej o tej samej porze, mogą urządzić wspólne ćwiczenia przed śniadaniem, które nie tylko rozbudzą zaspane twarze, ale również poprawią samopoczucie i zbliżą do siebie członków rodziny. Dodatkiem do gimnastyki może być ulubiona muzyka. Ćwiczenia najlepiej zacząć od spokojnych krążeń głowy, ramion, łokci, bioder, kolan czy wreszcie stóp. Później można przejść do skłonów, przysiadów oraz spokojnego truchtu w miejscu. Na koniec dobrym pomysłem będą „pajacyki” lub ćwiczenia na dużych piłkach - dzieci będą mogły połączyć zabawę z gimnastyką. Przed wyjściem do pracy lub szkoły cała rodzina będzie naładowana pozytywną energią, a dla maluchów poranna dawka ruchu stanie się podstawą do regularnego uprawiania sportu w dorosłym życiu.

Sport? Lubię to!
Widowisko sportowe potrafi wyzwalać w kibicach silne emocje, a wspólne oglądanie meczu lub zawodów bez wątpienia zbliży członków rodziny. Co prawda kibicowanie to nie to samo co uprawianie sportu, ale zainteresowanie aktywnością fizyczną zaszczepione w umyśle dziecka zachęci je do zdrowego stylu życia. Na przykład jeśli maluch jest oddanym kibicem drużyny Dallas Mavericks grającej w NBA istnieje spore prawdopodobieństwo, że sam będzie również chętnie grał w koszykówkę. W Polsce całe rodziny mogą na żywo dodawać otuchy zespołom grającym w Polskiej Lidze Koszykówki, Siatkówki czy Piłki Ręcznej. Również w Internecie można szukać sposobów na rozbudzenie w dziecku pasji do sportu. Na stronie www.zigosklub.pl w dziale przeznaczonym Zigotorowi, sympatycznemu chłopcu pochodzącemu z innej planety, maluch może znaleźć między innymi gry zręcznościowe „Bieg przez płotki” czy „Przeciągnie liny” oraz ciekawostki związane z tematyką sportową. Przybysz z innej planety jest wielkim wielbicielem aktywności fizycznej i z radością poznaje wszystkie dyscypliny sportowe na Ziemi, zachęcając jednocześnie małych Ziemian do dzielenia jego zainteresowań. Rodzice mogą razem z dziećmi organizować sportowe zabawy inspirowane pomysłami Zigotora z zakładki „Zrób to sam”, jak na przykład rzucanie do celu w puszki po konserwach, ozdobione papierem kolorowym.

A może do parku?
Choć jesień nie jest najlepszą porą na uprawianie sportów pod gołym niebem, to nie oznacza to, że należy z nich zrezygnować całkowicie. Słoneczne dni świetnie nadają się na wycieczkę rowerową bądź też szaleństwa na hulajnodze. Oczywiście wszystko to w kasku na głowie. Należy również pamiętać, aby podczas takiej wyprawy ubrać się na tak zwaną „cebulkę”. Dzięki temu, jeśli się zgrzejemy, można zdjąć jedną z warstw ubrania i uniknąć przeziębienia. Na pewno przyda się termos z ciepłą herbatką i kilka kanapek do przegryzienia, gdy mniejsze i większe brzuszki zaczną burczeć. Idealnym pomysłem na pogodny jesienny dzień jest także spacer po malowniczym parku w otoczeniu barwnych drzew i tradycyjne zbieranie żołędzi i kasztanów, z których można później stworzyć ludziki. Rodzina może się również świetnie bawić na placu zabaw lub w małpim gaju, wspinając się po barierkach lub linach i robiąc mini zawody sportowe. Jeśli uzbiera się większa grupa chętnych do zabawy na świeżym powietrzu warto pokusić się o zorganizowanie podchodów w pobliskim parku lub lesie. Ta wciągająca gra terenowa przybiera różne formy, może to być rywalizacja dwóch grup, spośród których jedna ucieka i zostawia drugiej, która ma ją złapać, wskazówki i zadania. W innej wersji to organizatorzy, na przykład rodzice, układają zagadki i zostawiają do wykonania zadania, które mają pomóc uczestnikom zabawy odnaleźć konkretne miejsca, a w nich ukryte są niespodzianki.  

Razem z Mamą i Tatą
Świetną wiadomością dla kobiet, które nie chcą rezygnować z uprawiania sportu, ale poświęcają większość czasu dziecku, są coraz popularniejsze zajęcia ruchowe dla mamy i malucha. Z każdym kolejnym rokiem coraz więcej ośrodków oferuje na przykład wspólną gimnastykę, taniec lub inne ćwiczenia dla mam i ich potomstwa, niezależnie od tego czy mowa o małym szkrabie czy pełnym energii przedszkolaku. Również tatusiowie mogą wspólnie z dzieckiem trochę poćwiczyć i na przykład wybrać się na naukę pływania dla maluszków. Ciekawą rozrywką będzie też pójście na basen lub do parku wodnego całą rodziną. Najważniejsze, aby po basenie dokładnie wysuszyć włosy, uszy i całe ciało, i dopiero gdy organizm ochłonie wyjść na dwór.

Razem raźniej
Niedaleko pada jabłko od jabłoni, jak mówi znane powiedzenie. Nie zapominajmy, że dla dziecka najważniejszym autorytetem są rodzice. Mogą oni oczywiście skutecznie inspirować malucha takimi postaciami jak Zigotor z Klubu Zigosów czy profesjonalni sportowcy, ale przede wszystkim sami powinni dawać dobry przykład. Dzieci osób, które mają nadwagę i prowadzą mało aktywny tryb życia, zazwyczaj nawet nieświadomie naśladują ich zachowanie jako dorosłe osoby i również mają problem z dodatkowymi kilogramami.  Jaki z tego płynie wniosek? Rodzice – wszystko w Waszych rękach!