Najnowsze badania potwierdzają, że „wystające zęby” u dziecka zwiększają jego szansę na bycie ofiarą prześladowań przez rówieśników oraz mają wpływ na samoocenę dziecka. Badania przeprowadzone na grupie uczniów w Wielkiej Brytanii i opublikowane w naukowych pismach ortodontycznych miały na celu sprawdzenie czy istnieje związek pomiędzy byciem ofiarą znęcania się a posiadanymi wadami zgryzu.
Wyniki wyraźnie pokazały, że taki związek istnieje – 13 % badanych uczniów, którzy potrzebowali leczenia ortodontycznego było częściej tyranizowanych niż dzieci z prostymi zębami – podaje portal Dentistry.co.uk.

Pomóż dziecku być bardziej pewnym siebie

Nieleczone wady zgryzu mają negatywny wpływ na poczucie własnej wartość oraz pewność siebie dziecka. Badania brytyjskich naukowców pokazały, że dzieci z krzywymi zębami są bardziej nieśmiałe, trudniej nawiązują kontakty z rówieśnikami oraz są mniej aktywne – czytamy w raporcie portalu Dentistry.co.uk. Takie zachowanie może mieć wpływ na kontakty społeczne dziecka, jak i na jego wyniki w nauce oraz może powodować problemy w zdobywaniu umiejętności potrzebnych w przyszłości.

– Wada zgryzu jest zarówno problemem medycznym, który dziś możemy skorygować, jest również problemem psychologicznym. Kłopoty z uzębieniem mogą być przyczyną zaczepek ze strony rówieśników, szykan i tzw. bullyingu. Także wady wymowy, które pojawiają się u dzieci z problemami ze zgryzem sprawiają, że są one piętnowane. Długotrwałe podleganie tego typu presji może stać się przyczyną poważnych schorzeń od bólu głowy, przez mdłości i zaburzenia żołądkowe. W przypadku dzieci szczególnie wrażliwych skończyć się to może depresją – mówi lek. stom. Dariusz Wilisowski z Centrum Stomatologii Luxdentica w Krakowie.

Jak rozwiązać problem?
Rozwiązaniem w tym przypadku staje się leczenie ortodontyczne dziecka. Te można rozpocząć już u 7-latka, a skierować może na nie zwykły pediatra. Z myślą o najmłodszych w gabinetach dostępne są dyskretne aparaty ortodontyczne lub wręcz przeciwnie – zabawne z kolorowymi gumkami, podkreślając gadżeciarski charakter aparatu. W ten sposób dentyści chcą uchronić dzieci przed wyśmiewaniem ich, tym razem z powodu aparatu.

- Noszenie aparatu również może być dla dziecka traumą. Metalowe zamki często zwracają uwagę kolegów, dlatego też dzisiejsza ortodoncja proponuje najmłodszym aparaty, których widoczność ogranicza się do absolutnego minimum. To jednak pozwala rozwiązać bardzo poważne problemy zdrowotne m.in. dysfunkcję języka, stale otwartą buzię, przedwczesną utratę zębów mlecznych czy nieprawidłowe uszeregowanie zębów – wyjaśnia dr Wilisowski.

Leczenie ortodontyczne dziecka można zacząć już w wieku 7 lat. Pozwoli ono nie tylko wyeliminować wadę zgryzu i postępujące zniszczenia w jamie ustnej, ale także uchroni dziecko od wady wymowy, która często towarzyszy kłopotom z zębami. – W szkołach często wyśmiewa się dzieci sepleniące, niepotrafiące wymawiać zgłosek, mówiące niewyraźnie, w wielu przypadkach przyczyną tego są właśnie problemy ze zgryzem. Tzw. zgryz otwarty leczy się dzisiaj ruchomym aparatem ortodontycznym z zapora dla języka – wyjaśnia dentysta.

Rozpoczynamy leczenie
Zanim jednak zdecydujemy się na leczenie ortodontyczne konieczne jest wyleczenie zębów dziecka i uzupełnienie wszystkich ubytków oraz dokładne oczyszczenie zębów z osadu i kamienia nazębnego. Samo zakładanie aparatu polega na tym, że do każdego zęba przykleja się, tzw. zamki, pod które zakłada się gumki (ligatury) a całość łączy się drutem. Drut ten przy każdej comiesięcznej wizycie jest odpowiednio naciągany. Do wyboru są różne rodzaje aparatów ortodontycznych.

Oprócz klasycznych aparatów z zamkami metalowymi istnieją aparaty całkowicie niewidoczne, lub mało widoczne tzw. aparaty estetyczne, kryształowe i porcelanowe, które mogą mieć zastosowanie do leczenia prawie każdej wady zgryzu.  W gabinetach dostępne są także niewidoczne aparaty Clear Aligner, które mają postać przeźroczystej szyny. Wykorzystuje się je do leczenia niewielkich wad zgryzu i tzw. diastem, czyli przerw między zębami, powodujących seplenienie.

- Za pomocą aparatu ortodontycznego można skorygować nawet poważne wady zgryzu. I choć leczenie jest zwykle długie, przynosi zdumiewające efekty estetyczne. Najważniejszy jest jednak efekt medyczny. Krzywe zęby są bowiem bardziej narażone na próchnicę i choroby przyzębia. Z kolei nieprawidłowo ustawione zęby powodują ścieranie się szkliwa, a także nie pełnią właściwie swojej funkcji – rozdrabniania pokarmu, a to zaburza pracę przewodu pokarmowego. Mogą także powodować zmiany w stawach skroniowo-żuchwowych – tłumaczy dentysta.

Samo leczenie ortodontyczne spełnia także ważną rolę psychologiczną. – Mali pacjenci, którzy często poddają się leczeniu ortodontycznemu, po roku dwóch latach kuracji odzyskują często pewność siebie, poprawia się jakość mówienia, wzrasta także świadomość dbania o zdrowie jamy ustnej – podsumowuje dr Wilisowski.