Wegetarianizm najmłodszych nierzadko budzi wiele kontrowersji. Badania dowodzą jednak, że dziecko jaroszem zostać może od pierwszych miesięcy życia bez szkody dla jego zdrowia i rozwoju. Wystarczy, że podczas rozszerzania jego diety rodzice pod okiem pediatry i dietetyka stopniowo wprowadzać będą produkty, które są pełnowartościowym zastępnikiem białka zwierzęcego. Najlepiej, jeśli będzie to laktowegetarianizm, czyli możliwość spożywania także jajek, mleka i nabiału. Taki sposób odżywiana przynieść może wiele korzyści nie tylko dla aktualnej kondycji malucha, ale zaprocentuje także w jego przyszłym życiu. A korzyści jest wiele.
Lekka dieta bogata w błonnik wspomaga trawienie, zapobiega także otyłości, a częściowa lub całkowita rezygnacja z białego cukru, często charakterystyczna dla wegetarianizmu, uchroni zęby dziecka przed próchnicą, która obecnie określana jest jako jedna z chorób cywilizacyjnych. Dodatkowo dieta wegetariańska jest bogatym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych, które odgrywają niebagatelną rolę w rozwoju centralnego układu nerwowego, szczególnie u najmłodszych.
Bardzo często podnoszonym przez przeciwników wegetarianizmu argumentem jest obawa przed dostarczaniem dziecku niepełnowartościowych dań, szczególnie w zakresie podaży aminokwasów. Dowiedziono jednak, że jeśli w posiłku znajdą się przynajmniej dwa rodzaje produktów białkowych (np. warzywa strączkowe i orzechy lub produkty zbożowe) – danie będzie pełnowartościowe.
Kolejne mity dotyczące diety wegetariańskiej mówią o tym, że jest ona kosztowna i pracochłonna. Jednak wraz z coraz większą popularnością produktów bezmięsnych oraz rozwojem rynku wegetariańskiego kwestia ceny oraz czasu przygotowania przestała mieć znaczenie.
Pasztety produkowane na bazie cieciorki lub kaszy jaglanej, wegetariańskie bitki, pulpety, a nawet steki bezmięsne to tylko przykłady produktów, które dostarczając niezbędnych witamin i związków mineralnych, pomagają wzbogacić dietę oraz czynią ją bardzo atrakcyjną, co jest niezwykle ważne, szczególnie w przypadku żywienia dzieci – tłumaczy Paweł Skrzypczak z firmy Primavika. Są to jednocześnie produkty szybkie i proste w przygotowaniu – idealne dla zapracowanych mam małych wegetarian – dodaje Skrzypczak.
Wprowadzając lub kontynuując żywienie bezmięsne u dzieci pamiętać jednak należy o regularnych wizytach u pediatry, który kontrolować będzie kondycję psychofizyczną pociechy. Dietetycy zapewniają jednak: jeśli podstawą żywienia staną się pełnoziarniste produkty, płatki zbożowe, ryże makarony, orzechy, owoce i warzywa, szczególnie te strączkowe, otrzymamy odpowiednią dawkę związków niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu, zarówno osoby dorosłej, jak i najmłodszych dzieci.
www.primavika.pl