Giszowiec jest dzisiaj dzielnica Katowic. Historia powstania osiedla sięga początku XX wieku, kiedy to parceli o wymiarach 800 na 1200 metrów naczelny dyrektor spółki "Giesches Erben" Uthemann, polecił zbudować osiedle robotnicze. Kolonia nosiła początkowo niemiecką nazwę - Gieschewald i służyć miała niemieckim górnikom sprowadzonym z centralnych Niemiec, którzy jednak szybko opuścili obcy im etnicznie Górny Śląsk Giszowiec można określić jako wzorcową górnośląską kolonię robotniczą. W centrum znajdował się plac, wokół którego zlokalizowano szkoły, sklepy, pocztę, gospodę, administrację osiedla, łaźnię, pralnię i domy noclegowe. Na terenie Giszowca działała grupa baletowa i amatorski teatr. Były nawet pola golfowe i drużyna piłkarska. Historia osiedla splata się z historia rodu Giesche i osób związanych z Giszowcem i Nikoszowcem. Kazimierz Kutz napisał o książce Czarny ogród Małgorzaty Szejnert: Jesienią dojdzie do wielkiej niespodzianki. Do sensacji wydawniczej, jakiej dawno nie było na skalę Polski. Ukaże się książka wybitnej dziennikarki Małgorzaty Szejnert z Warszawy, kwoki (pardon!) szkoły reporterów „Gazety Wyborczej”, która po przejściu w stan dziennikarskiego spoczynku (daj nam Boże taką energię po sześćdziesiątce!) postanowiła dogłębnie zbadać miejsce na ziemi, które znamy jako Giszowiec i Nikiszowiec. Zetknęła się z Giszowcem 20 lat temu, znała moje filmy i zbierała materiały przez całe lata. Kiedy uwolniła się z etatu, przystąpiła do dzieła. Powstało imponujące dokonanie sztuki dziennikarskiej, zachwycająco bogate, zawsze konkretne, ale obiektywne. Jest to historia spółki Giesche (która splajtowała w zeszłym roku), historia Niemiec, Śląska i Polski w opisywanym dwustuletnim okresie, historia powstawania życia Giszowca i Nikiszowca, a co najważniejsze – historia kilku wybranych rodów z Giszowca, które przewijają się i krzyżują przez paskudny wiek XX. Nagromadzenie wiedzy, obfitość faktów i całego gąszczu pogranicznych losów ludzi – a zwłaszcza talent autorki – zapierają dech. Książka pani Szejnert da się przyrównać do olbrzymiego meteorytu, który spadł na naszą ziemię. To z całą pewnością „dzieło życia” autorki. Dla mnie to arcydzieło w zbiorze śląskiej tematyki, które ukazuje autentyczną magię Górnego Śląska i mądrą filozofię długiego trwania jego mieszkańców (którą pani Szejnert wyłuskała w rozmowach z ludźmi) – „A my to smolymy!”. Książka Małgorzaty Szejnert Czarny ogród ukaże się 6 grudnia w księgarniach. Już teraz zapraszamy wszystkich Państwa do Giszowca na spotkanie o fascynującej historii Giszowca i Nikoszowca. O książce Czarny ogród rozmawiać będą Elżbieta Zacher, Kazimierz Kutz, Alojzy Lysko, Anna Dudzińska oraz Autorka książki Małgorzata Szejnert. Fragmenty książki przeczyta Piotr Warszawski. Serdecznie zapraszamy! 10 grudnia, godzina 18.00, Karczma Śląska (Gasthaus), plac Pod Lipami, Katowice Giszowiec.