Czasem (a może i często) zdarza się, że kupujemy odżywkę lub maskę do włosów i okazuje się, że nie robi ona z naszymi włosami nic, a może nawet im szkodzi. Nie każdy musi znać się na składach i analizować czy to wina nadmiaru protein czy zawartości wysuszającego alkoholu. Nie każdy musi też mieć w domu kosmetyczne półprodukty takie jak mocznik czy sok aloesowy, które można dodawać do drogeryjnych produktów. Za to jest kilka prostych sztuczek na ulepszenie działania odżywki domowymi sposobami. Wszystkie sprawdziłam, stosuję je za każdym razem i widzę znaczną różnicę w działaniu produktów a co za tym idzie w kondycji włosów.
1. Trzymanie produktu na włosach dłużej niż zaleca producent.
Wiele osób twierdzi, że odżywka działa w chwili kontaktu z włosami i trzymanie jej dłużej nie ma sensu. „Nałóż i spłucz.” Tylko w przypadku masek producenci radzą pozostawienie ich na włosach nieco dłużej. Warto eksperymentować z czasem, zarówno używając lekkich odżywek jak i bogatszych masek. W moim przypadku nałożenie produktów na chwilę nie daje żadnego efektu a odkryłam, że optymalna długość trzymania ich na głowie to 30 minut.
Oczywiście nie musimy spędzać całego tego czasu w łazience. Włosy można wygodnie podpiąć i iść poczytać książkę czy obejrzeć odcinek ulubionego serialu.
2. Ciepło
Dobrze jest założyć na głowę (lub w przypadku wrażliwej skóry głowy, nielubiącej braku dostępu powietrza, tylko na koczek, zrobiony z podpiętych włosów) czepek fryzjerski, który możemy kupić w drogeriach i sklepach fryzjerskich za grosze, lub zwykły foliowy worek. Dodatkowo można podgrzać włosy i nałożoną na nie odżywkę czy maskę suszarką, byle delikatnie. Jeszcze jedna możliwość to założenie na głowę ręcznika podgrzanego na kaloryferze czy w mikrofalówce.
3. Wprasowywanie odżywki
To też dobry sposób na wygładzenie włosów. Wymaga trochę czasu, cierpliwości i nieco większej niż zazwyczaj ilości odżywki. Polega na przesuwaniu dłońmi po włosach od góry w stronę końcówek po dokładnym pokryciu włosów produktem. Polecam podzielenie włosów na połowy lub mniejsze pasma w przypadku większej ich ilości i liczenie ruchów dłoni. Kilkanaście do kilkudziesięciu powinno wystarczyć. W trakcie wprasowywania warto przeczesywać włosy palcami i dodawać stopniowo produktu, kiedy czujemy, że spora część się wchłonęła. Dzięki tej sztuczce odżywka czy maska lepiej wnika we włosy i lekko się nagrzewa, co dodatkowo pomaga w działaniu.
Autorką artykułu jest właścicielka bloga http://henri-and-her-hair.blogspot.com/