Sezon letni już prawie w pełni, mimo to niektóre z nas nadal mają kłopot ze skompletowaniem wakacyjnej garderoby i wstydzą się odsłonić odrobinę ciała. Jak zwykle problem tkwi w pozbyciu się nagromadzonych zimą zbędnych kilogramów i innych niedoskonałości figury.
Na szczęście specjaliści twierdzą, że jeszcze nie jest za późno na uzyskanie wymarzonej sylwetki. Receptą jest jak najszybsze rozpoczęcie stosowania optymalnie zbilansowanej diety oraz serii zabiegów wyszczuplających i modelujących ciało.
Większość z nas chce zazwyczaj od razu przejść do intensywnego naprawiania nabytych defektów. Zaczynamy mordercze treningi, zapisujemy się na zabiegi i każdego dnia niecierpliwie wypatrujemy w lustrze pierwszych efektów. Tymczasem w pierwszej kolejności powinnyśmy zajrzeć bardziej w głąb, a konkretnie do żołądka. Zmiany żywieniowe powinny być bowiem pierwszym etapem w walce o piękne (i zdrowe) ciało. Zwłaszcza, że ten krok może okazać się całkiem przyjemny i możesz wykonać go praktycznie w każdym momencie. A im szybciej, tym lepiej! Najważniejsze, żeby podejść do tematu „z głową”.
Dieta
Choć sporo kobiet w swych staraniach o szczupłą sylwetkę najchętniej przeszłoby na permanentną głodówkę („bo przecież najszybciej schudnę, nic nie jedząc!”), jest to podejście błędne, którego efekty rzadko kiedy są zadowalające, za to często niebezpieczne! Szukamy też „cudownych” diet w Internecie, w konsekwencji korzystając z „gotowców” niedopasowanych do indywidualnych potrzeb, nakazujących nam całkowitą eliminację różnych składników pokarmowych, bądź opierających się na spożywaniu zaledwie kilku ich rodzajów. Nie tędy droga. Swoje kroki w pierwszej kolejności powinnaś skierować więc do profesjonalnego dietetyka, który doradzi Ci, co i jak powinnaś jeść, żeby stracić na wadze zarówno efektywnie, jak i zdrowo!
- Dobra dieta to taka, która jest dobierana indywidualnie do każdego przypadku, i która jest dobrze zbilansowana, tzn. dostarcza organizmowi składników odżywczych ze wszystkich grup, we właściwych proporcjach – tłumaczy mgr inż. Katarzyna Turek, dietetyk z krakowskiej kliniki MTTEstetica. – Dzięki temu możemy mieć pewność, że rozpoczynając dietę pod okiem specjalisty, nie grożą nam dolegliwości, takie jak biegunki, zaparcia, wypadanie włosów czy senność i osłabienie (częste dolegliwości w przypadku intensywnego odchudzania „na własną rękę”). Zaczniemy tracić na wadze być może nieco wolniej, ale na pewno stabilniej, a w rezultacie skuteczniej i bez obawy o „efekt jojo”. Współpraca z dietetykiem ma bowiem na celu wypracowanie stałej zmiany nawyków żywieniowych, dzięki czemu najpierw zrzucamy zbędne kilogramy, a następnie utrzymujemy wagę na odpowiednim poziomie. Przy tym wszystkim bardzo ważne jest także wsparcie specjalisty, który na bieżąco motywuje pacjenta i kontroluje, czy walka z kilogramami przebiega w prawidłowy, zrównoważony sposób. W przypadku korzystania z gotowych diet, np. z Internetu, nigdy nie mamy pewności, czy właśnie skutecznie nie wyniszczamy naszego organizmu.
Ustalanie prawidłowej diety rozpoczyna się od wywiadu, w trakcie którego omawiane są nawyki żywieniowe pacjenta w kontekście jego wieku, płci, trybu życia itd. Może się okazać, że nie powinniśmy przechodzić na dietę i jeść mniej, a w zamian za to musimy zmienić jedynie jadłospis i styl jedzenia, bo w rzeczywistości na przykład jemy za mało. Przy pomocy specjalistycznej wagi wykonywana jest również analiza składu ciała – procentowego udziału kości, mięśni, wody oraz tkanki tłuszczowej w organizmie. Ważąc się na normalnej wadze w domu czasem nie widzimy rezultatów stosowanej diety, bo sama masa ciała się nie zmienia. Ulega za to zmianie stosunek tkanki tłuszczowej do tkanki mięśniowej w naszym organizmie i pomimo braku spadku kilogramów chudniemy, o czym nawet nie wiemy. Dzięki takiej analizie sprawdzamy, w jakim stanie znajduje się nasze ciało, ile jest w nim groźnej dla zdrowia brzusznej tkanki tłuszczowej oraz jaki jest nasz faktyczny wiek metaboliczny (a więc czy jesteśmy starsi, czy młodsi, niż wskazywałaby na to metryka). Dowiadujemy się również, jaki jest typ budowy naszego ciała oraz jaka dzienna liczba kalorii będzie dla nas optymalna. – W naszej klinice jako jedni z nielicznych wykonujemy również testy MRT, dzięki którym wykrywamy i eliminujemy z diety te produkty i dodatki do żywności, które ewidentnie pacjentowi nie służą i powodują różne dolegliwości, takie jak choćby otyłość, biegunki, zgagę, a także problemy skórne, trądzik, bóle mięśni, stawów czy nawet chroniczne zmęczenie, migreny i bóle głowy – tłumaczy Katarzyna Turek, dietetyk z MTTEstetica.
Po etapie przygotowawczym specjalista ustala jadłospis, który może być zarówno szablonowy, jak i indywidualny, a więc dopasowany wyłącznie do preferencji smakowych danej osoby. Jeśli więc przykładowo nie lubimy ryb, dietetyk nie umieści ich w naszym jadłospisie, zamieniając je produktami bogatymi w podobne składniki, które będziemy w stanie zjeść z przyjemnością.
Specjalistka sugeruje również, że stałą zmianę nawyków żywieniowych warto rozpocząć od krótkiej (ok. 2-dniowej) diety detoksykacyjnej, opierającej się głównie na wodzie, owocach, warzywach i rybach, dzięki której szybko i skutecznie oczyścimy nasz organizm ze szkodliwych produktów przemiany materii, dzięki czemu będziemy lepiej przygotowani do podjęcia właściwej diety. Ze względu na intensywność takiej 2-dniowej detoksykacji, jest ona odradzana w przypadku dzieci, kobiet w ciąży, osób starszyc oraz ludzi z różnymi chorobami, jak np. cukrzyca.
Zabiegi
Prawidłowo zbudowana i przede wszystkim zdrowa dieta to jednak dopiero połowa sukcesu. Żeby dobrze wyglądać, często trzeba się nie tylko odchudzić, ale również ujędrnić i wymodelować swoje ciało. W tym celu z pomocą przychodzą różnego rodzaju zabiegi medycyny estetycznej.
Elektrostymulacja to jedna z bardziej skutecznych metod rzeźbiących mięśnie i redukujących tkankę tłuszczową. Mgr Małgorzata Szot, masażystka z krakowskiej kliniki MTTEstetica, wymienia ją jako zabieg idealny dla ludzi niemających czasu lub ochoty na regularną aktywność fizyczną. – Zabieg polega na podpięciu za pomocą elektrod wybranych partii ciała pacjenta do specjalnego urządzenia. Następnie elektrostymulator wysyła wiązki prądu zmiennego, które pobudzają podpięte mięśnie do pracy. W ten sposób, nie wykonując żadnego wysiłku fizycznego, zmuszamy nasz organizm do ćwiczeń. Dla zobrazowania, 45-minutowy zabieg porównywalny jest z dwugodzinną sesją na siłowni, a jeden zabieg na brzuch daje efekty takie jak 1200 brzuszków. W ten sposób nie tylko rzeźbimy mięśnie, ale również pozbywamy się tkanki tłuszczowej i cellulitu. Dla uzyskania optymalnych efektów zalecam wykonanie serii dziesięciu zabiegów w przeciągu jednego miesiąca.
Jeśli nie masz problemu z nadwagą, ale mimo to zmagasz się z cellulitem, najprawdopodobniej Twoim problemem jest nieprawidłowe mikrokrążenie. Istnieje wiele zabiegów pomagających zniwelować również ten problem. Jednym z nich jest masaż bańką chińską, która zasysając fałd skóry, pobudza w niej przepływ krwi i limfy, pomagając pozbyć się zastojów. Chyba każda z nas wie, jak trudno jest pozbyć się tzw. „pomarańczowej skórki”, dlatego kurację za pomocą tej metody trzeba rozpocząć już na półtora miesiąca przed „wielkim wyjściem”. W tym czasie trzeba będzie wykonać co najmniej dziesięć zabiegów, które początkowo mogą być dość nieprzyjemne.
Dla przyśpieszenia i wzmocnienia działania bańki chińskiej, Małgorzata Szot poleca wykonanie zabiegu Body Wrapping, który może być porównywany do nieinwazyjnej lipolizy. – Nacierając ciało specjalnym żelem rozgrzewającym i owijając je w folię, powodujemy, że zbędne składniki przemiany materii są szybciej uwalniane z organizmu. To również bardzo korzystnie wpływa na pozbywanie się cellulitu (będącego po prostu źle zbudowaną tkanką) i ujędrnianie skóry. Po serii zabiegów możemy spodziewać się efektu do 3 cm miej w obwodzie ud.
O wiele bardziej inwazyjną odmianą tego zabiegu, ale na pewno też dającą szybsze efekty, jest lipoliza iniekcyjna. To wykonywany przez lekarza zabieg medycyny estetycznej, który polega na ostrzykiwaniu skóry specjalnymi preparatami rozpuszczającymi tkankę tłuszczową. W ten sposób nie tylko odchudzamy ciało i działamy antycellulitowo, ale też ujędrniamy skórę i leczymy rozstępy. Samo nakłuwanie dermapenem jest korzystnym impulsem dla organizmu zmuszającym go do tworzenia nowego kolagenu.
Uzupełnieniem wszystkich zabiegów redukujących tkankę tłuszczową powinien być drenaż limfatyczny, który wykonywany najczęściej manualnie jest delikatnym masażem. Można wykonywać go codziennie, omijają te dni, w których decydujemy się na inne metody modelujące sylwetkę.
Każda z nas chciałabym móc bez skrępowania zakładać latem krótkie szorty i pięknie prezentować się w bikini. Niestety, rzeczywistość często jest bezlitosna i kiedy nadchodzą pierwsze ciepłe dni okazuje się, że ubrania sprzed roku nie leżą już tak dobrze jak w poprzednim sezonie, a tu i ówdzie pojawił się cellulit. W takim przypadku można zacząć rozpaczać, można też zacząć wymieniać ciuchy na większe i bardziej maskujące niedoskonałości sylwetki, albo można też wziąć się w garść i zmobilizować do walki z nagromadzonym tłuszczykiem. Według specjalistów z krakowskiej kliniki MTTEstetica, jak widać wystarczy zaledwie kilka tygodni, żeby odmienić swoje ciało nie do poznania. Warto zacząć robić to już dziś.