Błędne koło wysuszania
Zazwyczaj osoby o tłustej cerze stosują dużo kremów matujących, absorbujących sebum. Tymczasem skóra broni się przed wysuszeniem i wytwarza jeszcze więcej łoju. Chociaż po nałożeniu kosmetyku matującego twarz przestaje się błyszczeć, to problem nie znika. Jeśli stale jedynie wysuszamy tłustą skórę, wpadamy w błędne koło. Tymczasem zdecydowanie mniej przetłuszcza się cera, która jest dobrze nawodniona. Krem nawilżający wprawdzie nie zlikwiduje łojotoku, ale zmniejszy produkcję sebum.
Lekkie formuły bez wosków i olejków
Kosmetyk nawilżający do cery tłustej powinien być hipoalergiczny, wolny od parabenów, o małej zawartości wosków i olejków oraz lekkiej formule, która nie potęguje błyszczenia twarzy, nie zatyka porów i nie pogarsza stanu cery. Taki produkt można stosować pod makijaż bez obaw o jego trwałość. Kremy o lekkiej konsystencji są oznaczone nazwami „light” lub „légère” w przeciwieństwie do tych o formule „riche” przeznaczonych do cery suchej. Wiele kosmetyków, na przykład kremy nawilżające Aqualia Thermal marki Vichy, jest dostępnych w tych dwóch wersjach.
Równowaga między nawilżaniem a złuszczaniem
Nawilżenie zrogowaciałej skóry jest mało efektywne. Dlatego cera charakteryzująca się dodatkowo nadmiernym rogowaceniem wymaga złuszczania odpowiednim kosmetykiem, który usunie martwe komórki naskórka.
Wspomaganie skóry dietą
Równie ważne co pielęgnacja kosmetykami jest wspomaganie skóry od środka. Picie wody mineralnej nawadnia cały organizm, w tym naskórek, a także wypłukuje z organizmu szkodliwe produkty przemiany materii. Warto wzbogacić dietę o produkty zawierające biotynę i dużo witaminy B5, B6, C i E. Znajdziemy je w warzywach, przetworach mlecznych i mięsie.
Nawilżanie powinno być podstawowym elementem pielęgnacji skóry, również tłustej. Cera o prawidłowej zawartości wody jest nie tylko zdrowsza, ale i piękniejsza.