Choć niemal każda z nas wie, że wraz ze zmianą pogody i pojawieniem się chłodniejszych temperatur nasza skóra wymaga odpowiedniej ochrony, nieczęsto decydujemy się na zabiegi, które pomagają nam zachować jej nieskazitelny wygląd. Zamiast narzekać na brak czasu, przestańmy szukać wymówek i wygospodarujmy dla siebie przynajmniej
30 minut każdego dnia, które przeznaczymy na pielęgnację twarzy.
Kosmetyczny must have
Absolutnym niezbędnikiem w walce o nieskazitelną skórę jesienią i zimą są produkty, które zapewnią nam odpowiednie nawilżenie i ochronę przed niskimi temperaturami. Wybierając się do drogerii na poszukiwania idealnego kosmetyku, sięgnijmy po taki, który, tak jak np. krem Garnier, odznacza się lekką, szybko wchłaniającą się konsystencją, dzięki czemu zadbamy o naszą cerę zaledwie w kilka minut.
Codzienna rutyna
Musimy jednak wiedzieć, że niezależnie od tego, na jaki środek się zdecydujemy, wyłącznie regularna pielęgnacja pozwoli nam uzyskać oczekiwane rezultaty. Najwygodniej będzie nam aplikować krem wieczorem po oczyszczeniu skóry z resztek makijażu oraz zanieczyszczeń, które znalazły się na niej w ciągu dnia.
Nie jest to oczywiście jedyna możliwa metoda ochrony naskórka. Niektóre z nas chętniej wykonują czynności pielęgnacyjne rano, zanim wykonają swój codzienny make-up. Ten sposób wymaga jednak odczekania nawet kilkunastu minut – w przeciwnym razie tłusta warstwa kremu sprawi, że nałożony podkład i korektor zaczną się rolować.
W przypadku tych z nas, które nie malują się na co dzień, najlepszym rozwiązaniem będzie nakładanie kremu przed wyjściem – za każdym razem, gdy delikatna skóra będzie narażona na działanie niekorzystnych temperatur czy wiatru.
Wreszcie, pamiętajmy o tym, że na pierwsze efekty naszej kuracji będziemy musiały poczekać około 3-4 tygodni. Po upłynięciu tego czasu zauważymy pierwsze pozytywne zmiany w kondycji naszej skóry, a krem do twarzy stanie się naszym ulubionym kosmetykiem, bez którego nie będziemy sobie wyobrażać codziennej pielęgnacji.