Eleganckie atelierowe portrety, odręcznie zapisane wojenne „korespondentki” oraz prawdopodobnie największe na świecie zdjęcie wykonane na porcelanie to tylko nieliczne z ponad kilkuset fotografii zgromadzonych na najnowszej wystawie Muzeum Śląskiego w Katowicach. Wernisaż odbędzie się 15 stycznia (wtorek) o godz. 15.00. Ekspozycja potrwa do 30 marca 2008 roku. Wystawa prezentuje część kolekcji, którą od prawie 25 lat tworzy Muzeum Śląskie w Katowicach. Zgromadzony zasób muzealny pozwala zobrazować rozwój fotografii od momentu ogłoszenia jej jako wynalazku przez Francuską Akademię Nauk w 1839 roku. Ilustruje wiodące motywy, które stały się przedmiotem fotografowania - portret, krajobrazy, zabytki architektury oraz sztuki, zjawiska polityczno-społeczne, przemiany obyczajowości i rozwój kulturalny. Kilkaset fotografii pogrupowano tematycznie. Melancholijną podróż w czasie rozpoczynamy od pytania „czy fotograf był artystą czy rzemieślnikiem?”. Odpowiedź, dla każdego indywidualną, odnajdujemy w XIX-wiecznych portretach, najpopularniejszych wówczas zdjęciach. Zachwycają one elegancją i dbałością o oprawę. Na rewersach wielu z nich - niezwykle bogatych graficznie - znajdujemy napisy zaświadczające o artystycznej malarskiej proweniencji autora. W treści winiet wyraźnie akcentowano ten związek, informując, że autor fotografii jest „malarzem fotografem” a samo atelier nazywano zakładem fotografii artystycznej. Fotografie to także „świadkowie historii”. Najstarsze z nich pochodzą sprzed I wojny światowej i mają w większości charakter pamiątkowy. Najczęściej były wykonywane we wnętrzach zakładów fotograficznych i przedstawiają wizerunki żołnierzy głównie pruskich i austriackich, którzy w sztywnych pozach prezentują swoje mundury. Późniejsze pochodzą z okresu I wojny światowej i oprócz pamiątkowych portretów atelierowych i plenerowych zdjęć grupowych pokazują żołnierzy w koszarach i miejscach stacjonowania. W tym czasie pojawiają się także dynamiczne ujęcia z pól walki i akcji militarnych. Popularność fotografii rosła, a obok fotografów zawodowych pojawiła się liczna rzesza amatorów. Następował szybki rozwój techniki i technologii fotografowania, umożliwiający zapis nie tylko statycznego, upozowanego obrazu. Wiek XX przyniósł szersze zainteresowanie przestrzenią zewnętrzną. Rozwijała się fotografia architektury i krajobrazu, którą odnajdujemy w cyklach „Obrazowanie fotograficzne kraju” oraz „Ciekawi świata” czyli fotografie z wojaży. Samodzielną grupę stanowią również fotografie społeczne oraz obyczajowe („Wpisani w krąg bytu - cykl ludzkiego życia”). Ujawniają one uczestnictwo obywateli w wydarzeniach o charakterze patriotyczno-narodowym oraz religijnym, a w mikroskali rejestrują życie człowieka w jego kolejnych etapach. Zdjęcia pogrupowano zgodnie z najważniejszymi faktami składającymi się na cykl ludzkiego życia: dzieciństwo, szkoła, I komunia, lata studenckie, śluby i wesela, rodzina i zamykające cały ten łańcuch ostatnie pożegnania. Kolejny fragment wystawy poświęcono różnym formom pocztówek fotograficznych, do których należą szczególnie cenne tzw. korespondentki. Wiele z nich powstało w okresie I wojny światowej. Były wysyłane przez żołnierzy z różnych frontów, jednocześnie ukazywały różne oblicza wojny. Modne było też wykonywanie prywatnych pocztówek, które do przekazu treści dodawały wizerunek piszącej osoby bądź miejsca, w którym się znajdowała. Zaprezentowano ponadto stare albumy oraz sprzęt fotograficzny. Aby przybliżyć atmosferę dawnego fotografowania, zaaranżowano atelier, zgodnie z jego wyglądem na przełomie XIX i XX wieku. Ekspozycję wzbogacają stroje, biżuteria, przedmioty dekoracyjne, zabawki używane w czasach naszych przodków. Atrakcją wystawy będzie prezentacja, bodaj największej na świecie, fotografii na porcelanie, którą użyczył muzeum krakowski antykwariusz. Dla zwiedzających przygotowano niespodziankę. W zaaranżowanym atelier każdy zwiedzający będzie mógł zrobić sobie zdjęcie oraz oprawić je w stylowy kartonik.