Szlafrok popularnie kojarzy się z nieatrakcyjną żoną w papilotach i niezgrabnym płaszczu z frotte. Dlatego wolimy mówić „peniuar”…
Każda kobieta powinna go posiadać co najmniej w liczbie dwóch sztuk – na chłodne i ciepłe miesiące. Dlaczego?

Tych pięć argumentów powinno być wystarczająco przekonywujących…

1.Peniuar najlepiej otula nagie ciało

Takie sytuacje zdarzają się codziennie – wychodzisz spod prysznica i pół godziny spędzasz nad wyborem stroju. Albo zanim włożysz na siebie biurową garsonkę musisz usmażyć w kuchni naleśniki i zrobić truskawkowy koktajl. Albo po prostu chcesz wskoczyć do łóżka całkiem naga, ale wcześniej musisz dać dzieciom buziaka na dobranoc. Zamiast chodzić w niewygodnym ręczniku czy starym t-shircie, zakładasz na siebie peniuar i nikt nie może powiedzieć, że jesteś nieubrana.

2. W szlafroku uroda kwitnie

Suszenie włosów po prysznicu, nakładanie maseczki, golenie nóg, mycie zębów czy prostowanie włosów – wszystkie te rzeczy najwygodniej robi się właśnie w peniuarze. Bo da się go łatwo zdjąć i założyć nie zmywając kosmetyków z twarzy czy włosów. Bo nawet jeśli się lekko pobrudzi, nie ma tragedii – nie musisz iść w nim dziś do pracy. Bo w gorącej zwykle łazience nie musisz się w nim pocić jak w saunie.

3. Peniuar zagrzewa zimą

Czy to długi, chłodny listopadowy wieczór czy niedzielny poranek w  środku zimy, nie ma nic przyjemniejszego niż powłóczyć się po domu w piżamie. Ciepły, miękki szlafrok to idealny pomysł, aby  zarzucić coś na siebie i nie zmarznąć – gdy robisz rano kawę, czytasz książkę w fotelu albo idziesz nakarmić kota. Czujesz się po prostu jak w domu – prywatnie, wygodnie i przytulnie…

4.Towarzysko w szlafroczku

Prędzej czy później zdarzy się okazja basenowego przyjęcia, spotkania w saunie czy wakacji w spa z przyjaciółmi. Okazuje się, że znowu nie ma nic praktyczniejszego niż zgrabny, kobiecy płaszcz kąpielowy, który zakryje co trzeba, nie męcząc ciągłym ubieraniem i rozbieraniem. W szlafroku można napić się drinka, poplotkować, pospacerować po ogrodzie bez cienia żenady.

5. Peniuar rozgrzewa wyobraźnię

Mężczyźni najchętniej widzieliby nas ciągle w koronkowej bieliźnie i pasie     do pończoch, a najlepiej jeszcze na wysokich obcasach. Ale na co dzień to ani praktyczne, ani wygodne, a w większości przypadków jeszcze grożące przeziębieniem. Zmysłowy, delikatny peniuar jest     idealnym kompromisem między fantazjami mężczyzny a wygodą  kobiety. W zależności od modelu może delikatnie podkreślać figurę, eksponować nogi lub biust, a nawet prześwitywać miejscami, rozgrzewając wyobraźnię do czerwoności. W seksownym szlafroczku intymne chwile stają się od razu bliższe i bardziej realne…

fot. e-lady.pl

Wybór bielizny i peniuarów oferuje sklep internetowy e-lady.pl