Sen i maskowanie cieni
Cienie pod oczami najczęściej są oznaką zmęczenia. Jedna nieprzespana noc właśnie w ten sposób będzie się objawiać na naszej twarzy. Nie da się więc ukryć, że najlepszym sposobem na walkę z problemem jest po prostu zdrowy, odpowiednio długi sen. Wiemy niestety, jak często praca i pęd codziennego życia w pewnym sensie okrada nas z nocnego wypoczynku.
Przypomina o tym poranne odbicie w lustrze. Kiedy więc obudzimy się z sinymi półkolami pod oczami, możemy je próbować po prostu zamaskować. Spróbujmy raczej znaleźć produkt rozświetlający niż matujący – powinien też mocno nawilżać delikatną skórę okolic oczu, ponieważ jej wysuszenie tylko pogłębi niepożądany efekt. Fioletowe cienie najlepiej zamaskuje korektor lub kredka korygująca w żółtym odcieniu.
Warto zwrócić uwagę na to, że przyczyną cieni pod oczami może być nie tylko niewyspanie – zdiagnozowanie powodu pozwoli nam lepiej uporać się z problemem.
Cienie pod oczami pojawiają się na przykład:
- gdy cierpimy na niedobory żelaza,
- niedobór witaminy K,
- w naszej diecie jest dużo soli.
Czasem ich przyczyną może być też częste korzystanie z solarium. Stres i używki – alkohol, papierosy również robią swoje. Nic więc dziwnego, że skóra pod oczami wygląda bardzo kiepsko po imprezie.
Schładzanie obszaru pod oczami
Dobrą metodą na cienie jest położenie sobie pod oczy kompresu. Schłodzony obkurczy naczynia krwionośne, likwiduje obrzęki. W drogeriach znaleźć można specjalne żelowe kompresy, które wystarczy na chwilę włożyć do lodówki, a później położyć na oczy. Można także wypróbować domowe metody. Świetnie działają plasterki zielonego ogórka.
Schłodzony napar z pietruszki również zda egzamin. Warto też wieczorem zaparzyć herbatę, najlepiej zieloną i odstawić ją do lodówki. Można do niej dodać kilka kropel kwasu hialuronowego i rano pod oczami położyć na kilka minut waciki nasączone naparem. Wykonując jedną z powyższych czynności, powinniśmy zauważyć efekt. Do tego poprawiamy krążenie w okolicach oczu.
Używanie dobrego kremu pod oczy
W walce z cieniami pod oczami nieodzowny jest naprawdę dobry krem pod oczy na cienie. Jakie powinien mieć właściwości? Z jednej strony musi obkurczać naczynia i dzięki temu zmniejszać cienie, z drugiej strony powinien to być krem pod oczy nawilżający, który wzmacnia skórę pod oczami, poprawia jej napięcie, uelastycznia ją. Na szczęście coraz więcej takich produktów znajdziemy na wyciągnięcie ręki w popularnych drogeriach czy perfumeriach.
Produkt, na który warto zwrócić uwagę, to krem pod oczy Hada Labo Tokyo. Zawiera on Super Hyaluronic Acid™, czyli kombinację kilku rodzajów kwasu hialuronowego. Dzięki temu jest to także krem pod oczy przeciwzmarszczkowy i nawilżający. Zawiera on kolagen i wyciąg z różowego drzewa jedwabnego, które mają działanie odmładzające i ujędrniające oraz kofeinę, która niweluje cienie i obrzęki pod oczami. Spojrzenie jest rozświetlone, nie sprawia wrażenia zmęczonego.
Żeby krem pod oczy naprawdę spełniał swoje zadanie, należy go prawidłowo aplikować. Przede wszystkim – nie wmasowujemy go, ale wklepujemy. Po drugie, nie nakładamy go tuż przy linii rzęs, ale poniżej, na linii kości. Taka aplikacja pozwoli nam zwiększyć efektywność działania kosmetyku. Cienie pod oczami nie muszą być już codziennym problemem, który sprawia, że nasza twarz wygląda na smutną i zmęczoną.