Światy fińskiej dziennikarki, jej chorego psychicznie brata i literaturoznawcy z Ameryki przenikają się nawzajem. Ona niechętnie opowiada amerykańskiemu kochankowi o tym, dlaczego ucieka przed swoim dzieciństwem, on w jej objęciach zwierza się ze swojej smutnej przeszłości, a uwięziony w zamkniętym szpitalu, zniewolony przez otępiające leki brat pisze listy. "Przypomnij sobie" to piękny debiut Eliny Hirvonen. W krótkich rozdziałach maluje losy trzech zupełnie różnych bohaterów, na tle ich własnych koszmarów, ale i wydarzeń społecznych. Bo Amerykanin, Ian, wyjeżdża do zimnej Finlandii po atakach terrorystycznych 11 września, kiedy zdaje sobie sprawę, że jego pozostający w posttraumatycznym szoku po wojnie w Wietnamie ojciec już nigdy nie wróci. Hirvonen w fascynujący sposób oddaje wewnętrzne przeżycia nie tylko małej dziewczynki, która musi patrzeć, jak ojciec katuje jej brata, ale też młodego chłopaka mierzącego się z dorastaniem w domu z chorym psychicznie ojcem. W kilkuzdaniowych listach oddaje też myśli nadwrażliwego mężczyzny, którego straszne przeżycia doprowadziły do obłędu. W tej niewielkiej książeczce, poza możliwością obcowania z niezbyt w Polsce znaną kulturą naszych zamorskich sąsiadów, natkniemy się na zaskakujące przeskoki od pełnych miłości opisów rodzinnego ciepła w przeddzień świąt do brutalnych opisów krwawych bójek ojca z synem. Hirvonen napisała swój debiut w 2005 roku i od razu nominowano ją do prestiżowej, fińskiej nagrody literackiej. Po trzech latach jej powieść wydaje się już w krajach całej Europy. Bo warto ją przeczytać!