Od chwili, kiedy mając szesnaście lat zaszła w ciążę, Julka drobiazgowo planuje swoje życie. Do tego stopnia, że kręci w głowie filmy o tym, jak dokładnie ma ono wyglądać. Jednak najszczersze chęci nie zmienią faktu, że życie ma swoje własne zamiary. Dla Julki przełomem jest śmierć koleżanki, którą próbowała uratować. Od tego momentu wszystko, co miała, rozpada się, a los i ludzie dookoła prowadzą z nią dziwną grę.
Mierzenie się z cudzą śmiercią i poczuciem winy za to, że nie udało się uniknąć tragedii to tylko jeden z problemów bohaterki. Niedługo po wypadku ukochana córka, dla której poświęciła całe swoje życie, bez słowa wyjaśnienia wyjeżdża za granicę i, z chirurgiczną precyzją, systematycznie odcina wiążące ją z matką nici. Jedyna przyjaciółka spotyka się z nią w zasadzie tylko po to, by podkopywać jej wiarę w siebie, a mężczyźni w „Coś za coś” to już w ogóle wołają o pomstę do nieba. Dwóch podejrzanych o morderstwo, druga para porzucających matki z dzieckiem. I już chyba tylko mała dziewczynka, którą (nieoczekiwane oczywiście) okoliczności podrzucają na próg Julki wydaje się być światełkiem w mroku. Tyle że bohaterka jakoś nie może tego docenić.
„Coś za coś” to druga „dorosła” powieść Grażyny Bąkiewicz. I aż by się chciało poprosić autorkę, by dorzuciła do tej historii choć odrobinę młodzieżowej lekkości, bo książka naprawdę ma spory ciężar emocjonalny. Na dodatek wszystko rozgrywa się w mieście o prastarych tajemnicach i przesądach, pod którym rozciągają się nieprzebyte i ukrywane przed światem jaskinie, gdzie pasjonaci utykają w zbyt wąskich szczelinach, a spod ziemi czasem słychać upiorne krzyki duchów. Ciężar, mrok i klaustrofobia.
Choć poważna, często aż zbyt smutna, książka Bąkiewicz urzeka od pierwszej strony. Mimo że od początku wiadomo, że nie będzie to tylko komedia pomyłek z roześmianym happy endem, chce się czytać bez przerwy, by tylko dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi. Kto jest dobry, a kto zły, jak biedna Julka to wszystko zniesie, gdzie jest ostatnie wejście do jaskini, czyje to dziecko???
Rewelacyjna fabuła, lekkie pióro, świetna książka!