Pierwsze objawy
Atak kleszcza i jego żerowanie bywają niezauważone ze względu na to, że podczas ukąszenia wprowadza on do skóry nosiciela substancję znieczulającą i opóźniającą stan zapalny. Poza tym wybiera on trudno dostępne i mało widoczne miejsca jak przestrzeń między fałdowa, okolice za uszami, kark czy doły podkolanowe. Pierwszych dolegliwości związanych z obecnością kleszcza zwykle można doświadczyć po jego ewakuacji. W miejscu ukłucia widoczne jest niewielkie ognisko zapalne oraz podrażnienie skóry, często w towarzystwie obrzęku. Może również dokuczać ból nasilający się podczas dotyku, ale raczej nie jest on silny i szybko ustępuje. Co ciekawe, zakres objawów istotnie zależy od płci pajęczaka. Żerowanie samic bywa bardziej reakcjogenne, co oznacza, że zwykle wywołuje silniejsze odpowiedzi organizmu. Niemniej zespół dolegliwości powstałych w efekcie ataku kleszcza jest zupełnie normalny i nie stanowi zagrożenia dla zdrowia.
Co może niepokoić?
Niepokój może wzbudzać tzw. rumień wędrujący. Jest to specyficzna zmiana skórna uznawana za najbardziej charakterystyczny i zarazem pierwszy objaw boreliozy. Atak kleszcza i jego żerowania mogą bowiem powodować nie tylko miejscowe odczyny alergiczne, ale także stwarzać poważne niebezpieczeństwo dla zdrowia swojego żywiciela, stanowiąc źródło tzw. chorób odkleszczowych, czyli wywołanych transmisją patogenów bytujących w organizmie pajęczaka. Rumień pojawia się najczęściej w miejscu ukąszenia lub w jego pobliżu i świadczy o postępującej infekcji. Początkowo ma postać zaczerwienionej grudki bądź plamki, która z biegiem czasu rozszerza się i wyglądem zaczyna przypominać pierścień lub tarczę strzelniczą bladą w środku. Jak długo utrzymuje się ślad po ugryzieniu kleszcza? To zależy od kompleksowości leczenia. Warto przy tym pamiętać, że nawet jeśli wykwit nie będzie już widoczny, to kuracja antybiotykowa czy inna zaproponowana przez lekarza może potrwać jeszcze wiele dni.
Pierwsza pomoc
Na rokowania istotny wpływ ma m.in. technika usuwania kleszcza. Pajęczaka należy usunąć jak najszybciej i w całości. W tym celu najlepiej udać się do przychodni lub szpitala. Można także samodzielnie przeprowadzić zabieg z użyciem specjalnego narzędzia – tzw. kleszczołapki w postaci np. karty, pętelki czy pęsety. Ich zastosowanie zwiększa szanse na prawidłowe wyciągnięcie intruza. Po zabiegu miejsce ukąszenia należy przemyć wodą utlenioną lub alkoholem oraz zdezynfekować ręce. Na powstały stan zapalny warto nałożyć zimny okład. Wskazana jest baczna obserwacja okolicy ukąszenia i niezwłoczne zgłaszanie wszelkich niepokojących dolegliwości.