Wiele par w pewnym momencie swojego związku doświadcza uczucia, że życie intymne jakby straciło na jakości. Zbliżenia są rzadsze, przyjemność z nich mniejsza, pojawia się uczucie rutyny, za którym iść może nawet rozczarowanie i brak większej chęci na cokolwiek związanego z seksem. Można zaryzykować twierdzenie, że jest to zjawisko powszechne, zwłaszcza w przypadku par, które są w związku przez kilka czy kilkanaście lat.
Co prawda jest to naturalne, ale przecież możemy ten stan rzeczy zmienić. Jednym z najczęstszych sposobów na ulepszenie i urozmaicenie pożycia intymnego są przeróżnego rodzaju „zabawki” dla dorosłych. Wypróbowanie ich zalecają portale internetowe, zarówno te przeznaczone dla mężczyzn, jak i kobiece. Polecają je także specjaliści, seksuolodzy i edukatorzy. Pod wpływem takich sugestii wiele osób faktycznie ma ochotę na „coś nowego”. Pytanie tylko, jak się do tego zabrać...
Używanie gadżetów jest normalne i naturalne
Na początek taka oczywista prawda – w sięganiu po akcesoria nie ma nic złego. Co nie znaczy, że zawsze obie strony związku będą tak sądziły... Bardzo często nadal pokutuje bowiem przekonanie, że „zwykły” i „klasyczny” seks powinien wystarczyć, a wszystko ponad niego jest swego rodzaju wyuzdaniem. W dodatku część osób sądzi, że nawet jeśli gadżety są akceptowalne, to raczej skierowane dla ludzi młodych, jakby to oni mieli wyłączność na eksperymentowanie i odkrywanie własnych potrzeb cielesnych. Tymczasem bogactwo akcesoriów dostępnych na rynku dla każdego może być sposobem na poszerzenie rodzajów aktywności i spektrum doznań. Wystarczy sięgnąć po, jakże popularny, wibrator realistyczny, by przekonać się, jak wielkie są jego możliwości. Do tego jednak trzeba przebić się przez barierę wstydu, niepewności, obawy czy skrępowania. Nie zawsze jest to łatwe, nie zawsze nawet możliwe. Zawsze jednak wymaga dość prostej – w teorii – rzeczy, czyli porozmawiania z osobą partnerującą o swoich potrzebach i pragnieniach. Tak, to też jest czynność, która wielokrotnie wiąże się z przezwyciężeniem skrępowania. Komunikacja w kwestiach intymnych wcale nie jest łatwa i nawet pary z wieloletnim stażem nie używają np. słowa na „O”.
Co można zyskać?
Intymne zabawki służą temu, by mocniej, lepiej, pełniej, intensywniej czy na inne niż dotychczas sposoby przeżywać rozkosz. Dildo z przyssawką może się okazać większym źródłem przyjemności niż partner, a wibrujący masażer dla mężczyzn może dawać większą satysfakcję niż partnerka. Nie znaczy to jednak, że mają ich zastąpić. Używane przez parę, chcącą cieszyć się wspólnie przyjemnością, są sposobem na to, by była ona i większa i inna niż dotychczas. I taki właśnie argument można przytoczyć rozmawiając o ich wprowadzeniu do waszego życia. Sformułowanie „To ja ci już nie wystarczam?” jest jednym z typowych i należy przygotować się na to, że może paść. Trzeba mieć wtedy gotową odpowiedź, która powinna łączyć w sobie szacunek dla drugiej strony z własną potrzebą. Podkreślić satysfakcję z niego, uczucie, jakim darzycie partnera/partnerkę, ale jednocześnie swoje pragnienie, by móc przeżyć coś nowego. Taka rozmowa powinna być przeprowadzona spokojnie i rzeczowo, bez uciekania się w indywidualne przytyki i krytykę. Ze świadomością, że głównym celem wszystkich „zabawek” jest po prostu większa przyjemność i dobra zabawa we dwoje. A to przecież nie może być nic złego... Jeśli odważycie się zrobić ten krok, to ranking interesujących gadżetów znajdziecie na stronie https://www.najlepszewibratory.pl/.