Strażak Jack Bartholomew ginie w pożarze. Jego najlepszego przyjaciela, Adama Greene’a z żałoby wyrywa pocztówka od zmarłego. Zawarty na niej szyfr ma wyjaśnić Greene’owi, dlaczego Jack musiał zginąć. Pauline Rowson to brytyjska autorka specjalizująca się w sensacyjnych powieściach, których akcja osadzona jest w scenerii nadmorskiej Anglii. W książce „Ogień i woda”, obok znajomości realiów życia wyspiarzy, autorka dodaje dwa nowe wątki – szczegółowy opis zawodu i metod pracy strażaków oraz temat żywcem wyjęty z thrillerów medycznych. Jeśli dodać do tego tragedię z młodości, niewierną żonę i fatalne stosunki rodzinne, historia staje się wielopłaszczyznowa i wymaga od czytelnika dużego skupienia. Za wadę powieśni można poczytać natłok nazwisk – w niektórych momentach łatwo jest się zgubić. Poza tym ilość zaszyfrowanych informacji i wielość trafnych skojarzeń opartych tylko na kilkunastu słowach z krótkiej pocztówki odbiera historii dozę realizmu. Nie można jednak nie doceniać talentu Rowson do tworzenia wciągających, składnych logicznie i satysfakcjonujących treściowo powieści. „Ogień i woda” z poprzednią książką Brytyjki, „Uwikłanym”, łączy tylko morze, co niezbicie dowodzi, że autorka ma pomysły i wie, jak je skutecznie realizować.