Podczas ucieczki przed wszędobylskimi paparazzi zahukana pisarka-skandalistka poważnie rani Aleksa Tymienieckiego – angielskiego arystokratę z polskimi korzeniami. Kolejne spotkania tej dwójki też nie należą do udanych – albo Jagoda zadaje mu ból, albo Alex musi ją ratować. Czy z takiej pechowej znajomości może wyniknąć coś więcej?
Mariola Zaczyńska swoją opowieść snuje w realiach polskich wyższych sfer – ludzi bogatych, pięknych, zastraszanych przez media, dbających o dobry PR i obeznanych w zasadach marketingu. Wśród osób, które dążą do celu po trupach uchowała się dwójka ludzi, których sława i pieniądze nie zepsuły. Celem ich życia nie jest pchanie się w światła jupiterów, a właśnie ciągłe przed nimi uciekanie. Gdyby nie Michał – koszmarny ex Jagody i Kamila – robiąca zakusy na Aleksa Lodowa Królowa oraz tona nieporozumień, ta urocza dwójka bohaterów zakochałaby się w sobie od pierwszego wejrzenia. Ale jako że wtedy nie było by tej książki, najpierw muszą się trochę napracować goniąc króliczka.
W tej w gruncie rzeczy prostej historyjce dodatkową rozrywkę zapewnia świetne poczucie humoru autorki, charyzmatyczni bohaterowi drugoplanowi i trafne ukazanie, jak wygląda świat mediów, promocji i celebrities od drugiej strony. Warto też spojrzeć na mechanizm tworzenia newsów przez brukowce zanim zacznie się im wierzyć.
„Gonić króliczka” to zabawna opowieść o dwojgu ludzi, którzy powinni być ze sobą i wiedzą o tym wszyscy (z czytelnikami włącznie) oprócz samych zainteresowanych. Książka jest w zasadzie gotowym scenariuszem na kinowy hit. I pewnie niedługo zobaczymy ją na ekranach. Ciekawe, kto zagra Aleksa. Adamczyk? Chyra? Szyc?