W 1960 r. Federico Fellini w kultowym dziś już filmie "La Dolce Vita" odkrył przed światem włoski styl życia. Charakterystyczne proste czarne garnitury Marcella (Marcello Mastroianni), duże ciemne okulary Sylvii (Anita Ekberg) – film "La Dolce Vita" wywarł niespotykany wpływ na kulturę, styl i design tamtych czasów. Po 48 latach twórcy najnowszego filmu reklamowego włoskiej marki piwa Peroni przywracają nastrój tamtych lat i odkrywają przed widzami na nowo uroki wysmakowanych czarno-białych kadrów. Dopasowane garnitury, modne skutery, no i oczywiście Peroni Nastro Azzurro: afirmacja tego, co czyni Włochy oryginalnymi, autentycznymi i stylowymi – taki cel przyświecał twórcom filmu reklamowego marki Peroni.

W 1960 r. arcydzieło Felliniego ukazało światu włoski styl bycia oraz jego atrybuty. Jednym z elementów nierozerwalnie związanych z włoskim stylem lat 60. było i jest Peroni Nastro Azzurro. To właśnie dlatego w nowym filmie zdecydowano się odwołać do najsłynniejszych scen z obrazu Felliniego. Twórcom spotu udało się to, co nie udało się do tej pory nikomu, od czasów Federico: uzyskali pozwolenie na nakręcenie najbardziej znanej i kojarzonej z filmem sceny – kąpieli w Fontannie di Trevi. Było to pierwsze pozwolenie na wejście do tej zabytkowej fontanny od 49 lat. Ostatnią osobą, która kąpała się w Fontannie di Trevi przed Landi Swanepoel była… Anita Ekberg podczas kręcenia filmu "La Dolce Vita".

Kolejnym epizodem przeniesionym wprost z filmu Felliniego była scena z lecącym nad Rzymem helikopterem, który na chwilę zawisa nad pięknymi kobietami opalającymi się na dachu, aby Marcello mógł z nimi chwilę porozmawiać. Scenę tę kręcono w Cape Town w Afryce, gdzie na dachu jednego z budynków wybudowano basen oraz zasadzono 6 ton zieleni – wszystko po to, by uchwycić niepowtarzalny klimat beztroskiego włoskiego życia.

Na uwagę zasługuje również wymowna scena, w której tłum paparazzi wita na lotnisku zjawiskową piękność – Sylvię. Dla Iana Cassie, twórcy filmu Peroni, podobnie jak i dla Felliniego, paparazzi stanowią atrybut autentycznego włoskiego stylu. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że znane dziś na całym świecie pojęcie „paparazzi”, wywodzi się właśnie od imienia jednego z bohaterów filmu Felliniego. Paparazzo, przyjaciel Marcello, towarzyszy mu w helikopterze oraz podczas kolejnych przygód w Rzymie. Od tamtej pory nazwa „paparazzi” na całym świecie oznacza nielicencjonowanego fotografa gwiazd.

Chociaż film kręcono tylko przez 4 dni, do jego nakręcenia wykorzystano 20 zabytkowych aut, 2 helikoptery Bell 47, dwa samoloty Douglas DC-3 Dacota oraz Douglas’a DC-6, należącego kiedyś do marszałka Tito z byłej Jugosławii.

Końcowy efekt prac nad nowym filmem reklamowym Peroni „La Dolce Vita” jest hołdem oddanym oryginalnemu dziełu Felliniego. Hołdem, który uwodzi rozmachem oraz ujmuje umiejętnym oddaniem włoskiego stylu w jego wiecznej, nieprzemijającej postaci.

Do diabła z obiektywem

"Nie mogę patrzeć na rzeczy z dystansem, np. poprzez kamerę. Nigdy nie przykładam oka do kamery. Do diabła z obiektywem. Chcę być pośrodku rzeczy. Muszę wiedzieć wszystko o każdym, kochać wszystko wokół mnie..." – Federico Fellini.

Jego pasja "bycia w środku" a nie na zewnątrz filmowanych wydarzeń, sprawiła, że pomimo upływających lat film "La Dolce Vita" jest wciąż świeży, poruszający i aktualny. Niezmiennie zachwyca sposób, w jaki Fellini przedstawił świat elit, ludzi z pierwszych stron gazet, zawieszonych między blichtrem i luksusem a pytaniami o sens wszystkiego. W jego obrazach widać także uwielbienie dla włoskiej kultury i stylu, w każdym ich przejawie.

Ian Cassie, pomysłodawca i dyrektor kreatywny re-make’u filmu Felliniego "La Dolce Vita" zrealizowanego dla marki Peroni, zauważa: "Fellini pokazał światu Włochy, włoskie cappuccino, garnitury, okulary i skutery".

Polsko-włoskie słodkie życie

Złote lata 60. miały znaczący wpływ na światowy design, modę, kinematografię, czy nawet na muzykę, a ikony włoskiego stylu wydaje się, że są ponadczasowe. Czy możemy jednak mówić o polskim zjawisku La Dolce Vita?

Czy można mówić o włoskim stylu w Polsce? Tak. Zarówno w latach 60., jak i teraz spotkać go możemy w domu i na ulicy. Być może porannej kawy nie pijemy z włoskiej porcelany, ale istnieje duża szansa, że będzie to porcelana z Ćmielowa. Ćmielów, ze względu na popularność włoskiego designu, zdecydował się na wznowienie produkcji porcelanowych figurek, których styl i forma nawiązują do klasycznego piękna rodem ze słonecznej Italii. Reminiscencje tamtych lat znajdziemy także w najnowszej linii produktów włoskiej firmy Ardo – kolekcji Ardo – Vintage. W Polsce powodzeniem cieszą się produkty Alessi’ego, który niezmiennie rzeczy codzienne lub tradycyjne wykonuje w zaskakujących materiałach i formie.

Włoski styl znalazł swoje odzwierciedlenie również w projektach polskich projektantów. Długie suknie, klasyczne garnitury, płaszcze Jadwigi Grabowskiej popularne w latach 60.
i dom "Mody Polskiej" do dziś kojarzą się z włoską wyszukaną elegancją. Inspirację
w filmie Felliniego znalazła również Teresa Rosati.

Jej nowa kolekcja "La Dolce Vita" na rok 2007/2008 to klasyczne kreacje na wyjątkowe okazje. Zwiewne, subtelne i kobiece, stylowe i włoskie. Po hity złotych lat śmiało sięga także kolejna polska projektantka – Iza Łapińska.

La Dolce Vita w modzie i sztuce użytkowej to nie jedyne pokłosie włoskich lat 60. Pewnie tylko nieliczni pamiętają, że w Polsce produkowano włoskie Fiaty 125, będące oznaką elegancji i jedną z niewielu nowości, która wówczas miała okazję dotrzeć do Polaków
i odpowiedzieć na ich potrzebę luksusu. Lata mijają, a w Polsce pojawił się nowy Fiat 500, będący połączeniem włoskiego design’u lat 60. z innowacjami technicznymi.
Przykłady stylu włoskiego w Polsce udowadniają, że mamy z tym okresem więcej wspólnego niż moglibyśmy przypuszczać... a więc, niech żyje prawdziwe La Dolce Vita!

Anita i Marcello czyli Landi i Ruben

Platynowe blond włosy, klasyczny profil, elegancja ruchów, a przy tym wewnętrzny ogień, który rozpala zmysły mężczyzn – oto cechy Sylwii, głównej bohaterki filmu „La Dolce Vita”. W najbardziej włoskim z filmów rolę namiętnej Amerykanki Fellini powierzył mało wówczas znanej, pochodzącej ze Szwecji aktorce, Anicie Ekberg. Kreacja którą stworzyła, stała się ikoną stylu lat 60. naśladowaną przez kobiety w całej Europie. Jej partnerem został Marcello Mastroianni – uosabiający bezpretensjonalny włoski styl bycia oraz zabójczą urodę.

Na potrzeby filmu reklamowego Peroni postanowiono odnaleźć nową parę uosabiającą ten sam włoski ideał. Nikt nie spodziewał się, że prawdziwie włoski styl ucieleśni w remake’u filmu „La Dolce Vita” obywatelka Południowej Afryki – modelka Landi Swanepoel. Jej parterem został – Ruben Quesada – model wyróżniający się nadzwyczajną włoską urodą. I tak historia zatoczyła koło. W rolę Amerykanki identyfikowanej jako Włoszka, wcieliła się mieszkanka RPA. I tak jak poprzednio, u jej boku stanął mężczyzna, którego prezencja i bezpretensjonalna elegancja uosabia wieczny włoski styl.

Wieczór wyrafinowanej elegancji

Gospodarzem najbardziej "włoskiego" wydarzenia w tym roku nieprzypadkowo stało się piwo Peroni Nastro Azzurro. Ta stylowa marka powstała właśnie we Włoszech w latach 60.

Wydarzenie, utrzymane w konwencji włoskich złotych lat 60., zgromadziło wielu gości, m.in. Lidię Popiel z córką Olą, Przemysława Saletę, Ewę Pacułę, Żorę Koroliowa, Sambora Czarnotę.

Punktem kulminacyjnym imprezy stała się premiera nowego filmu reklamowego marki Peroni "La Dolce Vita", nawiązującego zarówno klimatem, kostiumami, jak i sposobem kadrowania do filmu Federico Felliniego pod tym samym tytułem. Zgromadzeni goście mieli również okazję poznać osobiście Rubena Quesadę – aktora grającego w filmie główną rolę męską.

Gospodarzami wieczoru byli Olivier Janiak oraz Agnieszka Cegielska. W słodkie życie uczestników wprowadził włoski duet: The Dining Rooms. Muzyka zespołu The Dining Rooms inspirowana elementami charakterystycznymi dla włoskich lat 60. – swingiem i motywami zaczerpniętymi z pop-u – przez krytyków muzycznych jednoznacznie określana jest jako wyrafinowana, elegancka i stylowa. Muzycy przybyli specjalnie na jeden wieczór z Mediolanu, aby uświetnić premierę filmu reklamowego Peroni.

Włoskim muzykom towarzyszył polski DJ – Papa Zura. Podobnie jak The Dining Rooms, również i w jego muzyce słychać wpływy klasycznych kompozycji wywodzących się ze swingu, funku i soulu. Papa Zura regularnie grywa w najlepszych polskich i zagranicznych klubach – koncertował m.in. w Niemczech i Anglii, uświetniał swoimi kompozycjami
i aranżacjami najbardziej stylowe imprezy.
Tak jak "La Dolce Vita" Felliniego zostało uznane za dzieło wszechczasów, tak "La Dolce Vita" Peroni zapowiada przełom w postrzeganiu marki piwa. Tu już nie tylko chodzi
o smak, ale przede wszystkim gust, wyrafinowanie i styl. A te są wieczne.


I jak mówił Fellini: „Nie ma końca. Nie ma początku. Jest tylko niezaspokojona pasja życia”.

-=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=-