Joe jest całkiem przyzwoitym ojcem trójki dzieci, który porzucił żonę dla swojej kochanki, Niny. Alice to dość puszysta żona Guy'a, nie stroniącego od alkoholu i pozamałżeńskiego seksu mężczyzny. Ich losy niespodziewanie splatają się na wakacjach we Włoszech i dopiero tam bohaterowie odkrywają, jak wiele ich w rzeczywistości łączy.
W „Jak miło spędzić czas” czytelnik poznaje dwie rodziny, jedną już rozbitą, drugą zmierzającą bezpośrednio w tym kierunku. Wydarzenia z życia bohaterów prezentowane są naprzemiennie, jakby były wymieszanymi ze sobą dwiema powieściami. Wynikiem takiego rozwiązania jest chaotyczna, pocięta fabuła, w której na początku trudno jest się odnaleźć. Kiedy jednak czytelnik przywyknie do sposobu prowadzenia akcji, książka nabiera zalet.

Pisarstwo Jenny Eclair wyróżnia przede wszystkim bezpośredniość. Nie boi się pisać dosłownie o tych wszystkich drobnostkach, które w literaturze omijane są jako tematy tabu. „Jak miło spędzić czas” pisane jest w sposób „bulwarowy”, przynoszący na myśl język i styl prasy popularnej. O ile jednak tabloidy tworzone są w ten sposób po to, by przykuć uwagę, o tyle powieść Eclair staje się dzięki temu bardziej autentyczna i bliższa czytelnikom.

Choć przekazywana treść jest niekiedy obrazoburcza, a prawie zawsze gorzka, Eclair znajduje jednak światełko w tunelu zepsucia, rozpadu życia rodzinnego i fatalnych wakacji.