Nie zawsze były one jednak traktowane jako ich element. Dzisiaj, gdy wzornictwo artystyczne czy design, na stałe zagościły w programach nauczania uczelni artystycznych warto zadać pytanie: czy to już sztuka, czy ciągle rzemiosło?
Początków historii nowożytnej sztuki użytkowej należy szukać w czasach baroku. Umiłowanie do szczegółów i przerost formy nad treścią, tak charakterystyczny dla tej epoki sprawił, że meble i naczynia zdobiące pałace szlachty i domy mieszczan, powoli stawały się dziełami sztuki. Wielu meblarzy tamtego okresu, jak: Jean Goujon, czy Hugo Sambin, uważanych było za artystów, a komody, fotele i szafy wykonane w ich pracowniach znajdowały się w najlepszych domach całej Europy. Warto wspomnieć, że wiele obrazów, podziwianych dzisiaj w galeriach, początkowo zdobiło wieka skrzyń na ubrania, produkowanych właśnie tam.
Prawdziwy rozkwit sztuki rzemieślniczej przypadł na XVII i XVIII wiek. Wtedy to nazwy styli w meblarstwie i dekoratorstwie najczęściej tworzone były od władców, za których panowania powstawały. Dlatego obecnie wielu dekorującym salony panią, nic nie powie przydomek „Król Słońce”, za to godzinami mogłyby rozmawiać o swoim nowym krześle w stylu Ludwika XIV. W Polsce okres ten, to dominacja mebli gdańskich, które do dziś są obiektem pożądania miłośników klasycznego stylu.
Wraz z rozwojem techniki w XIX i XX wieku coraz więcej przedmiotów użytkowych zaczęło powstawać w specjalnych fabrykach. Pozwalało to zwiększyć produkcję i obniżyć cenę, jednocześnie sprawiało, że meble i ceramika stawały się mniej luksusowe i prestiżowe. Dlatego na rynku utrzymały się zakłady rzemiosła artystycznego, przekładające wysoką jakość i ręczne wykonanie, nad liczbę wykonanych przedmiotów.
- Tworzone przez nas meble nie powstają w hurtowych liczbach. Często klient ma pewność, że zrobione dla niego łóżko, czy komoda jest unikatem, którego nie zobaczy nigdzie indziej- mówi Grzegorz Rusek z firmy Diva, której pracownicy ręcznie wykonują klasyczne meble - Wielu z naszych stolarzy odziedziczyło swój zawód po ojcu lub dziadku. Dla mnie nie ma wątpliwości meblarstwo artystyczne to sztuka, a nasi pracownicy to artyści w swoim zawodzie - precyzuje. Przez wiele wieków pracownie rzemieślnicze, tworzące przedmioty codziennego użytku traktowane były z góry przez artystów i koneserów. Dopiero teraz, gdy urządzenie mieszkania w meble z ubiegłego wieku dodaje mu stylu i prestiżu, nazywamy je sztuką. Czy współczesne wzornictwo artystyczne będzie musiało czekać równie długo?
Początków historii nowożytnej sztuki użytkowej należy szukać w czasach baroku. Umiłowanie do szczegółów i przerost formy nad treścią, tak charakterystyczny dla tej epoki sprawił, że meble i naczynia zdobiące pałace szlachty i domy mieszczan, powoli stawały się dziełami sztuki. Wielu meblarzy tamtego okresu, jak: Jean Goujon, czy Hugo Sambin, uważanych było za artystów, a komody, fotele i szafy wykonane w ich pracowniach znajdowały się w najlepszych domach całej Europy. Warto wspomnieć, że wiele obrazów, podziwianych dzisiaj w galeriach, początkowo zdobiło wieka skrzyń na ubrania, produkowanych właśnie tam.
Prawdziwy rozkwit sztuki rzemieślniczej przypadł na XVII i XVIII wiek. Wtedy to nazwy styli w meblarstwie i dekoratorstwie najczęściej tworzone były od władców, za których panowania powstawały. Dlatego obecnie wielu dekorującym salony panią, nic nie powie przydomek „Król Słońce”, za to godzinami mogłyby rozmawiać o swoim nowym krześle w stylu Ludwika XIV. W Polsce okres ten, to dominacja mebli gdańskich, które do dziś są obiektem pożądania miłośników klasycznego stylu.
Wraz z rozwojem techniki w XIX i XX wieku coraz więcej przedmiotów użytkowych zaczęło powstawać w specjalnych fabrykach. Pozwalało to zwiększyć produkcję i obniżyć cenę, jednocześnie sprawiało, że meble i ceramika stawały się mniej luksusowe i prestiżowe. Dlatego na rynku utrzymały się zakłady rzemiosła artystycznego, przekładające wysoką jakość i ręczne wykonanie, nad liczbę wykonanych przedmiotów.
- Tworzone przez nas meble nie powstają w hurtowych liczbach. Często klient ma pewność, że zrobione dla niego łóżko, czy komoda jest unikatem, którego nie zobaczy nigdzie indziej- mówi Grzegorz Rusek z firmy Diva, której pracownicy ręcznie wykonują klasyczne meble - Wielu z naszych stolarzy odziedziczyło swój zawód po ojcu lub dziadku. Dla mnie nie ma wątpliwości meblarstwo artystyczne to sztuka, a nasi pracownicy to artyści w swoim zawodzie - precyzuje. Przez wiele wieków pracownie rzemieślnicze, tworzące przedmioty codziennego użytku traktowane były z góry przez artystów i koneserów. Dopiero teraz, gdy urządzenie mieszkania w meble z ubiegłego wieku dodaje mu stylu i prestiżu, nazywamy je sztuką. Czy współczesne wzornictwo artystyczne będzie musiało czekać równie długo?