„Jadąc metrem do domu, przeczytała kolejny artykuł o leniwych i opieszałych sędziach. Dawno już przestała
denerwować się obiegowymi mądrościami, rewolucyjnymi rozwiązaniami prosto z sufitu, oskarżeniami rzucanymi
lekką ręką, choć czasami wyglądało na to, że najlepszym rozwiązaniem kryzysu w polskim sądownictwie byłaby natychmiastowa eksterminacja wszystkich sędziów. Najlepiej od razu z całymi rodzinami,
bo to przecież wszystko, panie, jedna sitwa i bandyci.
Na szczęście wyzbyła się również odruchu usprawiedliwiania wszystkich kolegów po fachu. Z oporami, ale pogodziła
się z tym, że słabi i nieudolni sędziowie to zjawisko równie powszechne jak słabi i nieudolni lekarze, słabi i nieudolni mechanicy samochodowi, czy po prostu słabi i nieudolni ludzie.
Dzisiaj, po całym dniu zmarnowanym na sali , zastanawiała się tylko, skąd biorą się te rzesze oskarżonych,
podejrzanych, zamieszanych w sprawy najróżniejszego kalibru, którzy błyskawicznie uczą się, jak na wszelkie
możliwe i niemożliwe sposoby odwlekać rozstrzygnięcie najprostszej kwestii. Chyba przybywają potajemnie zza którejś granicy, bo jeśliby wierzyć gazetom, tutaj po ulicach chodzili wyłącznie zwolennicy jasnych procedur oraz szybkich, skutecznych i jednoznacznych rozstrzygnięć. Najlepiej oko za oko, ząb za ząb – byle cudze. Bo własne oko i własny ząb,
a szczególnie własny tyłek, to już zupełnie inna sprawa”.
Katarzyna Leżeńska
Absolwentka polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Zajmuje się edycją i redakcją książek. Jest autorką wyboru i adaptacji baśni ze zbioru Oskara Kolberga i "Bajarza polskiego" Antoniego Glińskiego , współautorką wywiadu-rzeki ze Zbigniewem Zapasiewiczem "Zapasowe maski" oraz powieści "Z całego serca" napisanej z Ewą Millies-Lacroix, "Ależ Marianno!" i „Studni życzeń”
"Ależ Marianno!"
Gdy spotykają się "kobieta z przeszłością i mężczyzna po przejściach" bywa różnie. Czasami jest trudniej, bo każde z nich ma na koncie własne urazy, rozczarowania i wątpliwości. Czasami łatwiej, bo dobrze znają samych siebie i wiedzą, czego chcą, a przynajmniej, czego na pewno nie chcą.
"Z całego serca"
Świetna współczesna polska proza. O przyjaźni, miłości, zdradzie, frustracjach. O niemocy podjęcia decyzji i panicznym strachu przed zmianami. Pełna barwnych, soczystych, skomplikowanych postaci. Prawdziwych, nie papierowych. Uwikłanych w codzienność, wzajemnie splątanych. I tak jak wszyscy, szukających bratniej duszy i zrozumienia
Anna Kozłowska, Cosmopolitan
"Studnia życzeń"
Właśnie o takich postaciach chciałabym czytać jak najczęściej. Wierząc zarazem, że nie jestem w tym pragnieniu odosobniona. Tym bardziej, że w losach Julii, Rozalii i Marty odbijają się losy tysięcy polskich kobiet, których udziałem były problemy znacznie bardziej skomplikowane niż złamany paznokieć i trzy kilo ponad miarę.
Marta Mizuro, "Nowe Książki"