Kilka dni temu w Polskim Radiu w programie 3 usłyszałam bardzo ciekawy reportaż o ludziach, którzy zawierali związki z osobami zapoznanymi właśnie na portalach randkowych. Opowiadali o swoich perypetiach związanych z pierwszym spotkaniem, które nie zawsze okazywało się takie, jakie sobie wymarzyli. Jedna pani wspominała jak przez dwa lata pisała do mężczyzny z innego miasta Polski, zakochała się w nim i postanowiła się z nim spotkać. Kiedy do niego przyjechała otworzył jej drzwi kompletnie pijany- w tym momencie jej marzenie o wielkiej miłości prysło i przestała już zaprzątać sobie nim głowę.
Tak to jest, że jesteśmy istotami, które potrzebują miłości i uczucia, by żyć i cieszyć się pełnią życia. Każdy z nas marzy o tym, by z kimś dzielić uroki i troski dnia codziennego. Chcemy mieć kogoś bliskiego, przy którego boku będziemy się starzeć. Bardzo stereotypowo podchodzimy dzisiaj do instytucji biura matrymonialnego czy portali randkowych. Kto sprawdzi czy osoba, która ze mną pisze faktycznie jest 30to letnim, dobrze zbudowanym brunetem, prezesem dużej korporacji? Nikt. Napisać o sobie możemy wszystko. Pomijać fakty. Nie dopowiadać.
W reportażu wywiadu udzieliła właścicielka z jednego z krajowych biur matrymonialnych. Przytoczyła sytuację kiedy to przyszedł do niej mężczyzna po 50 i prosił, by mogła ona zaniżyć w papierach jego wiek o 5 lat. Na pytanie, dlaczego sobie tego życzy odpowiedział, że nie szuka żadnej starej baby.
Taka sytuacja z pewnością nie jest nagminna, ale nie jest łatwym zadaniem znalezienie sobie partnera w podobny sposób. Nie mamy pewności, że dana osoba jest z nami szczera i podaje nam tylko takie informacje, które chce, żebyśmy znali. Powiecie, że takiej pewności nie mamy również spotykając kogoś po raz pierwszy w przypadkowej sytuacji. Przebywając i spotykając się z kimś w realu mamy jednak większą możliwość poznania go i zorientowania jak zachowuje się w różnych sytuacjach oraz samo pierwsze wrażenie jest bardzo istotne.
Mam znajomych, którzy logując się na sympatia.pl poznali miłość swojego życia i do dziś są bardzo dobrymi małżeństwami. Trzeba mieć dużo szczęścia, żeby tak jak im się udało- nie jest to jednak niemożliwe.
Tak to jest, że jesteśmy istotami, które potrzebują miłości i uczucia, by żyć i cieszyć się pełnią życia. Każdy z nas marzy o tym, by z kimś dzielić uroki i troski dnia codziennego. Chcemy mieć kogoś bliskiego, przy którego boku będziemy się starzeć. Bardzo stereotypowo podchodzimy dzisiaj do instytucji biura matrymonialnego czy portali randkowych. Kto sprawdzi czy osoba, która ze mną pisze faktycznie jest 30to letnim, dobrze zbudowanym brunetem, prezesem dużej korporacji? Nikt. Napisać o sobie możemy wszystko. Pomijać fakty. Nie dopowiadać.
W reportażu wywiadu udzieliła właścicielka z jednego z krajowych biur matrymonialnych. Przytoczyła sytuację kiedy to przyszedł do niej mężczyzna po 50 i prosił, by mogła ona zaniżyć w papierach jego wiek o 5 lat. Na pytanie, dlaczego sobie tego życzy odpowiedział, że nie szuka żadnej starej baby.
Taka sytuacja z pewnością nie jest nagminna, ale nie jest łatwym zadaniem znalezienie sobie partnera w podobny sposób. Nie mamy pewności, że dana osoba jest z nami szczera i podaje nam tylko takie informacje, które chce, żebyśmy znali. Powiecie, że takiej pewności nie mamy również spotykając kogoś po raz pierwszy w przypadkowej sytuacji. Przebywając i spotykając się z kimś w realu mamy jednak większą możliwość poznania go i zorientowania jak zachowuje się w różnych sytuacjach oraz samo pierwsze wrażenie jest bardzo istotne.
Mam znajomych, którzy logując się na sympatia.pl poznali miłość swojego życia i do dziś są bardzo dobrymi małżeństwami. Trzeba mieć dużo szczęścia, żeby tak jak im się udało- nie jest to jednak niemożliwe.