Tu wpisz treść. On nie słyszy już w głowie telefonu z propozycjami, ona nie musi już nie czytać recenzji po swoich wernisażach. Do czasu...
Pod Dwójką młoda para. Ona całymi dniami siedzi przy starej maszynie do pisania, zaraz napisze genialny reportaż, zostanie drugim Kapuścińskim. On – inżynier budowlany, przyczajony za jej plecami, w myślach rozbudowuje strych. Do czasu...
Pod Trójką małżeństwo z trójką małych dzieci. On – bezrobotny geodeta, z tajemniczym
planem w głowie. Ona – niegdyś dobrze zapowiadająca się pianistka, teraz nauczycielka
muzyki w szkole podstawowej. Do czasu...
Do czasu – aż zjawia się Roznosicielka. Z torbą zielonych ulotek. Z jednym okiem, z jednym uchem. Stare Licho. Płaskuda. Hipnotyczny język, przyspieszony oddech frazy, rytm
opowieści, która zaciska się jak pętla na gardle i dusi. Płaskuda to książka niepokojąca,
pozostająca na długo w pamięci.
Coś się poruszyło pod ścianą narzędziowni, luźny koniec folii ogrodowej albo cienie ostatnich nieopadłych liści, podskakiwało w kupie
ogrodowych krzeseł, małe i ruchliwe. (...) Dziwne, że pamięta się takie rzeczy.
– Płaskudy albo wielgusy. – Kochana rysowała palcem na szybie. – Tak się nazywały. – Powstawały z czegoś małego, człowiek nigdy nie
wiedział z czego, i rosły w oczach, aż było już za późno.
fragment
Z recenzji poprzednich książek:
Autorka uwodzi nienaganną narracją, poetyckim, ale żywym stylem oraz ostrym zmysłem obserwacji.
Bartosz Staszczyszczyn, „Życie Warszawy”
Są w Fastrydze sceny przejmujące, jest ciekawy, pogłębiony psychologicznie portret ofiary.
Robert Ostaszewski, „FA-art
Grażyna Jagielska (ur. 1962)
tłumaczka literatury angielskiej, dziennikarka i pisarka. Przełożyła m.in. książki J. G. Ballarda, Fay Weldon i Joanny Trollope. Autorka powieści Korespondent (W.A.B 2004), stanowiącej owoc podróży dziennikarskich z lat 1994–1996 do Kaszmiru, Sri Lanki i Afganistanu, oraz Fastryga (W.A.B 2006) – o o trzech pokoleniach kobiet, których losy naznaczone są tajemniczym piętnem.