Ostatnio, w miniony poniedziałek, kiedy to większość z pań świętowała swój dzień, udało mi się wybrać do kina na nowy film z Georgem Clooney'em w roli głównej. Jego tytuł brzmi "W chmurach". Jak zwykle moje wyjścia do kina nie są z reguły planowane i nigdy wcześniej nie zastanawiam się nad tym, na jaki film chciałabym się wybrać. Zwykle około godziny czy dwóch wcześniej siadam przed komputerem i czytam recenzje.
Tym razem znalazłam dość pochlebne opinie na temat filmu Jasonona Reitman'a  “W chmurach”. Film jest adaptacją powieści Waltera Kirna. O czym jest? Tak naprawdę o życiu. O życiu mężczyzny w średnim wieku, który poza pracą nie ma w swoim życiu zupełnie nic. Nie znalazł czasu na założenie rodziny, ale też nigdy nie odczuwał potrzeby związania się z kimś I wejścia w bliższą relacje. Jego kontakty są przygodne, można by powiedzieć, że Ryan Bingham najlepiej czuje się we własnym towarzystwie. Nie ma nawet mieszkania, to znaczy w sensie fizycznym je ma, ale w nim nie przebywa. Jest to jedynie puste miejsce. W podróży służbowej przebywa praktycznie przez cały okrągły rok. Jego umysł jest całkiem pochłonięty celem zebrania miliona mil w lotniczym programie lojalnościowym.

Co ciekawe jego praca wcale nie należy do łatwych. Ryan zajmuje się najprościej mówiąc zwalnianiem ludzi z pracy. Jego firmę wynajmują prezesi, którzy sami nie chcą brać na siebie takiej odpowiedzialności. Nasz bohater wobec tego podróżuje po różnych miejscach świata, by oznajmić ludziom, że właśnie stracili pracę. Stara się robić to, jak najlepiej potrafi, najdelikatniej, by nikogo nie urazić, nie wywołać paniki, a przy tym dać nadzieję na lepsze jutro. W takich sytuacjach wręcza byłym pracownikom pakiet, do którego mogą sięgnąć, by zaczerpnąć wszelkich informacji na temat tego, jak znaleźć nową pracę, czy jakie prawa przysługują osobom po stracie pracy.

W czasie jednej podróży, w jednym z hoteli poznaje kobietę- Alex, która od samego początku okazuje się być jego pokrewną duszą. Rozumieją się bez słów, bo oboje swoją pracę łączą z podróżowaniem. Zaczynają więc spotykać się w trasie i wydawałoby się, że powoli Ryan zaczyna się angażować w tę znajomość coraz bardziej. Postanawia zaprosić Alex na wesele swojej młodszej siostry, gdzie świetnie się z nią bawi.

W międzyczasie ma zająć się przeszkoleniem nowej pracownicy – Natalie. Dziewczyna próbuje mu uświadomić, że jego życie jest bezcelowe bez rodziny i bliskich osób. Sama bardzo przeżywa rozstanie z swoim chłopakiem. Ryan staje się dla niej dobrym nauczycielem. Na swój sposób bohaterowie zaprzyjaźniają się ze sobą, pomimo tego, że każdy z nich ma inny sposób na życie. Ona- młoda, bo ma zaledwie 23 lata, po studiach, bardzo pracowita i nad wyraz ambitna. On-dorosły mężczyzna, który głosi pewien rodzaj filozofii, która sam stworzył i według której żyje (filozofia pustego plecaka).

Nie będę tu opisywała, jak właściwie kończy się film i jak wyglądają dalsze losy bohaterów, bo nie w tym rzecz. Chciałam po prostu zachęcić Was do tego, byście wybrali się do kina na “W chmurach”. Zwłaszcza w przypadku, gdy tak jak Ryan większość życia spędzacie na podróżach służbowych, czy jesteście zbyt pochłonięci pracą. Okazuje się, że każdy z nas by żyć potrzebuje bliskich osób, które zawsze są w pobliżu i do których zawsze się wraca.