Zaczyna się zwykłym kichnięciem, a kończy nieprzespaną nocą. Rodzice przedszkolaków doskonale znają taki scenariusz. Chyba żadna infekcja nie rozwija się tak szybko jak katar w przedszkolu, ze względu na to, że dzieci zarażają się nim jedno od drugiego. Rano jeszcze zdrowe biegną do swoich kolegów, a po południu wracają zakatarzone i niechętne do zabawy.
- Często zaprowadzam do przedszkola Olę zdrową, a odbieram ją już z zatkanym noskiem lub cieknącym katarem – o swoich doświadczeniach opowiada mama czterolatki. Katar i przeziębienie rozwijają się bardzo szybko i są wyjątkowo dokuczliwe, zwłaszcza dla dzieci, ponieważ nie potrafią one dobrze wyczyścić nosa, nie można im podawać wielu środków i nie lubią wpuszczania kropli. W przypadku dzieci naprawdę nie można powiedzieć, że to tylko katar. Dzieci zwykle źle go znoszą. Są marudne, źle śpią i tracą ochotę do zabawy. Katar staje się wówczas problemem nie tylko dla dzieci ale także ich opiekunów.
Jedną z najlepszych metod są inhalacje, które ułatwiają spłynięcie wydzieliny z nosa, dzięki temu udrażniając zatoki. Jeżeli dziecko marudzi i nie możemy namówić go na wdychanie parujących olejków, istnieją sposoby, jakich Twój maluch nie będzie świadomy. Są nim olejki przeznaczone do suchej inhalacji- wystarczy skropić nimi piżamkę lub pościel, by podczas snu malucha uwalniała się kompozycja leczniczych składników. Dzięki temu szybko udrażnia się nos i dziecko zaczyna swobodnie oddychać. Taka sucha inhalacja (bez użycia wody) przynosi szybki efekt i daje szansę przespania przez dziecko całej nocy.
Inhalacje suche są zalecane dzieciom już od trzeciego roku życia. - Gdyby tak wszystkie leki mogły być podawane dziecku także w czasie snu, życie rodziców byłoby wolne od wielu stresujących chwil – marzą mamy przedszkolaków.
Skuteczny sposób na katar jest szczególnie pożądany w czasie przesilenia wiosennego, kiedy liczba zachorowań wzrasta. Rozwiązanie takie jak sucha inhalacja szybko pozwoli dziecku wrócić do zdrowia, a tym samym do przedszkola i zabawy.
fot. Olbas