Nazwisko laureata nagrody za całokształt twórczości i zdobywcy 100 tys. złotych – Piotra Sommera, zostało już ogłoszone wcześniej, bo 24. kwietnia podczas 15. Festiwalu Port Literacki. Samą nagrodę uznany poeta, niezwykle ceniony tłumacz literatury anglojęzycznej i redaktor naczelny „Literatury na Świecie” odebrał jednak z rąk prezydenta Wrocławia Rafała Dudkiewicza, właśnie podczas uroczystej gali, na deskach teatru. Przewodniczący jury – profesor Jacek Łukasiewicz – podkreśla, że Sommer otrzymał wyróżnienie „za wybitną, wielostronną i nowatorską twórczość poetycką, która silnie wpłynęła na język polskiej poezji w ostatnich trzech dekadach”.
Książką roku została uznana pozycja „Powietrze i czerń” (Wydawnictwo Literackie) Piotra Matywieckiego. „Powietrze i czerń” to kolejny, po nagradzanym „Ta chmura powraca", tom wierszy tego autora. Znaleźć w nim możemy niezwykle trafne komentarze naszej codzienności, ważne filozoficzne pytania i sugestywne obrazy. Główne tematy wokół których krąży autor to czas, śmierć, ulotność chwili i zdarzeń oraz sprzeczności: istnienie - nieistnienie, stałość - zmienność, bycie - przemijanie. Piotr Matywiecki jest poetą i eseistą, urodzonym w 1943 w Warszawie. Za „Kamień graniczny” (1994) został laureatem nagrody PEN-Clubu. Dwukrotny finalista Literackiej Nagrody Nike – w 2006 roku za książkę „Ta chmura powraca” i w 2008 za „Twarzą Tuwima”. Ta ostatnia otrzymała także Nagrodę Literacką Gdynia 2008 w kategorii eseistyka.
Przez wiele osób najbardziej oczekiwanym werdyktem, była nagroda za debiut roku. Spośród trojga nominowanych: Joanny Lech („Zapaść”), Dawida Majera („Księga grawitacji”) oraz Jakobe Mansztajna („Wiedeński high life”), debiutantem roku został ogłoszony Jakobe Mansztajn, który w zeszłym roku debiutował totemem zatytułowanym „Wiedeński high life” (Stowarzyszenie Artystyczno-Kulturalne „Portret”). 27-letni, sopocki poeta uporczywie szuka własnego języka, prowadząc nas w świat mnożących się pytań, nieustannego, przedśmiertnego reisefieber i onirycznych zapisków. Adam Przegaliński w recenzji tego tomu poezji napisał: „Cień śmierci zawsze jest obecny w tych wierszach – "przewija się wzdłuż jak taśma wideo na funkcji slow motion". Koledzy z dzieciństwa odchodzą na zawsze, wchłania ich nieznany żywioł i trzeba ich żegnać, jak w wierszu "Ziemia Marcina". To bardzo plastyczny opis, zręcznie utkany oszczędnymi środkami.” Jakobe Mansztajn, urodzony w 1982 roku to poeta i bloger, zastępca redaktora naczelnego kwartalnika literackiego „Korespondencja z ojcem”, współautor cyklicznej imprezy poetyckiej „k3 sopot slam”. Publikował już m.in. w „Portrecie”, „Fa-arcie”, „Gazecie Wyborczej”, „Ricie baum” i „Pograniczach”.
Poza nazwiskami zwycięzców, w trakcie gali, w reżyserii Konrada Imieli, zgromadzeni goście wysłuchali wybranych wierszy wszystkich nominowanych, w interpretacji wrocławskich aktorów, m.in.: Justyny Szafran, Mariusza Kiljana, Cezarego Studniaka, czy Sambora Dudzińskiego.
Nagroda Silesiusa, została przyznana po raz trzeci. W latach poprzednich statuetkę Silesiusa za całokształt twórczości otrzymali Tadeusz Różewicz i Stanisław Barańczak. W konkursie udział biorą premiery literackie z roku poprzedniego, zgłoszone przez wydawców oraz członków jury. W 2010 roku do konkursu zgłoszonych została aż 120 pozycji, z czego 20 stanowiły debiuty.
Książką roku została uznana pozycja „Powietrze i czerń” (Wydawnictwo Literackie) Piotra Matywieckiego. „Powietrze i czerń” to kolejny, po nagradzanym „Ta chmura powraca", tom wierszy tego autora. Znaleźć w nim możemy niezwykle trafne komentarze naszej codzienności, ważne filozoficzne pytania i sugestywne obrazy. Główne tematy wokół których krąży autor to czas, śmierć, ulotność chwili i zdarzeń oraz sprzeczności: istnienie - nieistnienie, stałość - zmienność, bycie - przemijanie. Piotr Matywiecki jest poetą i eseistą, urodzonym w 1943 w Warszawie. Za „Kamień graniczny” (1994) został laureatem nagrody PEN-Clubu. Dwukrotny finalista Literackiej Nagrody Nike – w 2006 roku za książkę „Ta chmura powraca” i w 2008 za „Twarzą Tuwima”. Ta ostatnia otrzymała także Nagrodę Literacką Gdynia 2008 w kategorii eseistyka.
Przez wiele osób najbardziej oczekiwanym werdyktem, była nagroda za debiut roku. Spośród trojga nominowanych: Joanny Lech („Zapaść”), Dawida Majera („Księga grawitacji”) oraz Jakobe Mansztajna („Wiedeński high life”), debiutantem roku został ogłoszony Jakobe Mansztajn, który w zeszłym roku debiutował totemem zatytułowanym „Wiedeński high life” (Stowarzyszenie Artystyczno-Kulturalne „Portret”). 27-letni, sopocki poeta uporczywie szuka własnego języka, prowadząc nas w świat mnożących się pytań, nieustannego, przedśmiertnego reisefieber i onirycznych zapisków. Adam Przegaliński w recenzji tego tomu poezji napisał: „Cień śmierci zawsze jest obecny w tych wierszach – "przewija się wzdłuż jak taśma wideo na funkcji slow motion". Koledzy z dzieciństwa odchodzą na zawsze, wchłania ich nieznany żywioł i trzeba ich żegnać, jak w wierszu "Ziemia Marcina". To bardzo plastyczny opis, zręcznie utkany oszczędnymi środkami.” Jakobe Mansztajn, urodzony w 1982 roku to poeta i bloger, zastępca redaktora naczelnego kwartalnika literackiego „Korespondencja z ojcem”, współautor cyklicznej imprezy poetyckiej „k3 sopot slam”. Publikował już m.in. w „Portrecie”, „Fa-arcie”, „Gazecie Wyborczej”, „Ricie baum” i „Pograniczach”.
Poza nazwiskami zwycięzców, w trakcie gali, w reżyserii Konrada Imieli, zgromadzeni goście wysłuchali wybranych wierszy wszystkich nominowanych, w interpretacji wrocławskich aktorów, m.in.: Justyny Szafran, Mariusza Kiljana, Cezarego Studniaka, czy Sambora Dudzińskiego.
Nagroda Silesiusa, została przyznana po raz trzeci. W latach poprzednich statuetkę Silesiusa za całokształt twórczości otrzymali Tadeusz Różewicz i Stanisław Barańczak. W konkursie udział biorą premiery literackie z roku poprzedniego, zgłoszone przez wydawców oraz członków jury. W 2010 roku do konkursu zgłoszonych została aż 120 pozycji, z czego 20 stanowiły debiuty.