Sophie (Amanda Seyfried) jest początkującą dziennikarką prasową. Wraz z chłopakiem Victorem (Gael Garcia Bernal) wyruszają z tłocznego Nowego Jorku w wakacyjną podróż do słonecznej Italii. Zatrzymują się w Weronie – mieście legendarnych kochanków: Romea i Julii.
Victor poszukując niezwykłych smaków włoskiej kuchni do swojej przyszłej restauracji, mało interesuje się romantyczną historią miasta i zaniedbuje narzeczoną. Sophie dla 'zabicia czasu' postanawia przyłączyć się do wolontariuszek, odpowiadających na listy nieszczęśliwie zakochanych z pytaniami o miłość przysyłane na adres domu Julii Kapuletti. Przyczepiane są do kamiennego muru, lub dotykają prawej piersi posągu Julii, co ma przynieść szczęście w miłości.  

Właśnie tutaj, w Weronie, najchętniej odwiedzanym, obok Rzymu, Florencji i Wenecji, włoskim mieście, rozgrywa się akcja „Listów do Julii”. Reżyser Gary Winick tłumaczy: Najpiękniejsze w tej tradycji i miłości w ogóle jest to, że każdy chce w nią wierzyć. Od 1930 roku „Julia” otrzymała tysiące listów z całego świata, które następnie trafiają do Club di Giulietta, w którym pracują wolontariusze odpowiadający na nie.

Sophie odkrywa napisany przed 50 laty list od Claire (Vanessa Redgrave), w którym ta żali się, że zaprzepaściła wielką miłość do młodego Włocha. Sophie odpisuje na list i ku swojemu zaskoczeniu dowiaduje się, że Claire, będąca już starszą panią, przyjeżdża do Werony, by odszukać utraconą miłość (Franco Nero). Claire, jej wnuk Charlie (Christopher Egan) oraz Sophie wyruszą na poszukiwania podczas których przeczeszą całą Toskanię w poszukiwaniu Lorenza Bartolliniego.

Początkowo ta niezwykła przygoda wyda się Sophie idealnym materiałem na artykuł, później jednak dziewczyna uświadomi sobie, że kibicując Claire w odnalezieniu prawdziwej miłości, tak naprawdę marzy o tym samym.


Autorem scenariusza jest nominowany do Oscara -  Jose Rivera („Dzienniki motocyklowe”).

Film będziemy mogli podziwiać na ekranach kin już w przyszły piątek (t.j. 11.06 br.).