Pierwsze skojarzenia z kuchnią meksykańską przywołują na myśl tortillę, nachos i mięsne Enchiladas. Kuchnia tego kraju nie ogranicza się jednak tylko do tych powszechnie znanych potraw, ale kryje w sobie bogactwo smaków nieznanych i nietypowych – tak różnorodnych jak przyroda, kultura i ludność tego intrygującego kraju.

Kuchnia meksykańska łączy wpływy Starego i Nowego Świata – wraz z upływem wieków klasyczne składniki tej kuchni, takie jak papryka, fasola czy kukurydza, stopniowo wzbogacano o przywożoną przez Hiszpanów i Francuzów cebulę, pszenicę czy czosnek. Właściwie można powiedzieć, że każdy z regionów w Meksyku ma swoje własne smaki, które – mówiąc prawdę - nie zawsze mogą przypaść do gustu europejskim podniebieniom. Wystarczy wymienić mrówcze jaja, pająki, pasikoniki oraz inne insekty, by wielu smakoszom zrobiło się niedobrze. Najbardziej rozpoznawalnym elementem tej kuchni są jednak aromatyczne i dość pikantne mieszanki ziół i ostrych przypraw – to one nadają meksykańskim przysmakom tego wyjątkowego smaku. W Meksyku bowiem, podobnie jak w większości krajów o gorącym klimacie, potrawy są mocno przyprawiane. Pikantne dodatki mają do spełnienie podwójną rolę: po pierwsze działają jak konserwanty, po drugie pobudzają osłabiony w czasie upałów apetyt.  

Meksykanie, podobnie jak i my, uwielbiają biesiadować i spędzać czas przy suto zastawionym stole. Tak jak u nas elementarną częścią letnich, kulinarnych spotkań jest zawsze świetnie sprawdzający się grill, bez którego nie potrafimy wyobrazić sobie wspólnego ucztowania, tak w Kraju Kontrastów podstawą są kolorowe i aromatyczne dania na bazie fasoli, papryki i wołowiny. Jedną z nich jest Chilli con carne, jedna z najbardziej popularnych dań międzynarodowej kuchni meksykańskiej. To rodzaj gulaszu łączącego w sobie smak mielonej wieprzowiny, fasoli i gęstego, pomidorowego sosu. W tym przypadku sekret całej potrawy tkwi właśnie we wcześniej wspomnianych starannie dobranych ziołach i przyprawach, które połączone w unikalnych proporcjach nadają temu daniu niepowtarzalnego charakteru.  

Co ciekawe Chilli con carne wywodzi się z Teksasu, gdzie szybko się rozprzestrzeniała, do tego stopnia, że zaczęto interesować się jego produkcją na skalę masową. W 1898 roku William Gebhardt z New Braunfels wyprodukował pierwszą puszkę tego dania, która do dnia dzisiejszego sprzedawana jest pod marką Gebhardt. Teksańczycy nie zapomnieli o swoim kulinarnym dorobku i w 1977 roku ogłoszono Chilli con carne „oficjalnym daniem stanu Teksas”. Obecnie co roku w San Antonio odbywa się „Festiwal królowych chilli”, podczas którego wszystko toczy się właśnie wokół Chilli con carne. U nas potrawa ta jest znana od dość niedawna i zapewne nie wszyscy zdążyli ją wypróbować. Dla tych, którzy są jej ciekawi marka Łabimex wprowadziła właśnie nowość – fasolę z wieprzowiną „Chilli con carne” w słoiku. Wystarczy ją podgrzać i gotowe.  Ta lekko ostra potrawa to urozmaicenie i odskocznia od typowo fasolowych produktów. Duże, gotowane ziarno białej fasoli w połączeniu z mniejszym czerwonym ziarnem w sosie pomidorowym, aromatyczną i pełną smaku wieprzowiną, wszystko doprawione tajemniczą mieszanką meksykańskich ziół – to coś dotąd nieznanego w takiej formie na naszych stołach.

Na zakończenie wypada dodać, że nazwa Chilli con carne (w skrócie chilli) pochodzi od hiszpańskiego “chille con carne”, co oznacza “papryki z mięsem”, i najlepiej smakuje z ryżem lub tortillą. Smacznego!