Jak się ubrać na wesele? To odwieczny element każdej z nas, kiedy zapowiada nam się uczestnictwo na ślubie bliskiej nam młodej pary. Już kilka miesięcy wcześniej szukamy po sklepach najodpowiedniejszej sukienki, nie mówiąc już o dodatkach...
Pomyśleć tylko ile trudu sprawia nam znalezienie czegoś sensownego, czegoś co mogłybyśmy w przyszłości jeszcze wykorzystać na podobne okazje. Czegoś o rozsądnej cenie, w czym wyglądamy pięknie, seksownie i nietuzinkowo. Jeśli my mamy taki problem, to co musi przeżywać panna młoda?! Całe szczęście nie stoimy przed wyborem sukni ślubnej.

Jak się więc ubrać na wesele? Przede wszystkim wygodnie! Pamiętaj, że w sukience, którą kupisz będziesz musiała wytrzymać kilka godzin tańcząc, pozując do zdjęć itp. Musi być ona zatem wygodna i pod żadnym pozorem nie może krępować Twoich ruchów. Zwróć na to uwagę jeszcze w sklepie, przed samym zakupem.

Warto dowiedzieć się dokładnie, gdzie odbędzie się przyjęcie weselne i jaką sukienkę będzie miała panna młoda. Może okazać się, że młoda para nie stawia na przepych a raczej na prostotę i minimalizm. Wtedy wypadałoby ubrać się trochę skromniej, żeby nie przyćmić Panny Młodej,pamiętając o tym, że to jej wielki dzień, to ona musi błyszczeć.

Czołowi fashion designerzy wychodząc naprzeciw oczekiwaniom nowoczesnych kobiet, tworzą coraz to wymyślniejsze wzory lub udoskonalają dotychczasowe fasony. Mamy więc w czym wybierać.

W poszukiwaniu kreacji na wesele od razu mój wzrok przykuła kremowa sukienka marki TopShop (250 zł, na zdjęciu). Wyrafinowana, prosta i bardzo seksowna poprzez odkryte ramię. Nie wymaga włożenia biżuterii, bo zamiast naszyjnika mamy doszyty połyskujący kwiatek. Jej ciepła kolorystyka będzie idealna zarówno dla brunetki jak i dla blondynki.

Pamiętajcie, że często, jeśli chodzi o zakup sukienki  mniej znaczy więcej. Dobrym wyborem wobec tego może stać się minimalistyczna princeska - najbardziej szykowny fason wśród sukienek. Doda Ci królewskiego, majestatycznego wdzięku. Klasyczny krój, subtelne marszczenia nieco powyżej talii i wykwintne odcięcie w pasie to znaki rozpoznawcze takiej kreacji.

Kolejna propozycja to wiecznie modna sukienka – bombka. Ojcem tego fasonu jest znakomity Christian Dior, który w latach 50 - tych projektował poszerzaną w biodrach i zwężaną ku dołowi, owalną spódnicę – współczesną bombkę.Przeznaczona jest dla śmiałych i dynamicznych kobiet, które nie boją się zrobić piorunującego wrażenia.

Ostatnią propozycją jest klasyczna „mała czarna“, która w towarzystwie ciekawych dodatków potrafi  również zaprzeć dech w piersiach. Z pozoru prosta sukienka potrafi uratować nie jedną kryzysową sytuację – o modowej wpadce nie ma mowy! Wariacji na temat małej czarnej, która za sprawą Coco Chanel stała się symbolem wytwornej elegancji jest wiele. Od najbardziej klasycznych, skromnych fasonów przez te odważniejsze po kroje bardziej wyrafinowane i seksowne. 
-=-
Mona
-=-
F&F
-=-
Beata Curpiak
-=-
Mona
-=-
Nife
-=-
Mona
-=-
Imunzi
-=-
Teresa Kopias
-=-
Nife
-=-
Mona
-=-
Beata Curpiak
-=-
Danhen
-=-
Nife
-=-
Imunzi
-=-
Beata Curpiak
-=-
GaPa Fashion
-=-
Mona
-=-
Imunzi
-=-
Nife